Przychodzi taki czas kiedy musisz żyć wizją tylko i wyłącznie swojego serca. To jest tak jakbyś żył wizją ślepca, który żyję wyższą wizją i nie interesuje go nic innego poza nią. Przychodzi taki czas w drodze, kiedy wizja jaka się w Tobie ukazuje staje się jedynym Twoim spełnieniem, stajesz się jednym oddechem z tym właśnie pomysłem, jaki w Tobie dojrzewa. Jest to wizja Twojego Wyższego Ja, które w Tobie pracuje i chce się przez Ciebie przejawić. Jakkolwiek masz swoją drogę do przejścia jak każdy tutaj, jednak Twoja wizja staje się najważniejsza. Niech tak się stanie dla Ciebie.

Zauważ, że ludzie, którzy są spełnieni, to piękne oświecone Dusze, które wybrały właśnie swoją wizję wcielać w działanie. Wiemy dobrze jak działa ten system i jak wiele tak zwanych przeszkód spotyka nas na drodze. Jednak kiedy Twoje serce jest otwarte, ma dosłownie moc rozpuszczania wszelkich wątpliwości, nie oznacza to, że lęki się rozpuszczą i odejdą siną dal. Z lękiem trzeba nauczyć się tu żyć jak z kompanem. Lęk jest to jeden z najbardziej blokujących przepływ mechanizmów. Spotykanie się z nim pozwala nam przekraczać na pozór nieograniczone.

W tym wpisie kieruję do Ciebie energię działania, jednak jest to działanie które wypływ raczej z poddania się wizji twojego serca niż napierania na rzeczywistość. Działanie, które staje się spójne z twoim najwyższym potencjałem.

Pragnę Ci przypomnieć coś, przez co przechodzi wielu z nas. Jest taki program, który w sobie nosimy a który nazywa się „potrzebą bycia zrozumianym/przyjętym”. Jest to ważna część procesu, jednak pragnę Cię z całego serca zapewnić, że jak przyjmiesz tą część Ciebie, która twierdzi, że coś jeszcze ma do zrobienia, żeby być przyjęta czy pokochana, wtedy to zadzieje się. Wtedy inni ludzie zaczną wykazywać zrozumienie i szacunek do Twojej drogi, nie będzie lęku, że musisz walczyć o siebie i swoją prawdę. Wiele lat przedzierałam się przez to, żeby móc teraz napisać do Ciebie te słowa. Jedna z największych potrzeb bycia kochanym i zrozumianym to nic innego jak pragnienie głębokiej Miłości. I nie mam na myśli tego, żeby odrzucać Miłość, którą daje nam świat, ale właśnie otworzyć się na to, co oferuje nam świat. To wszystko jest w porządku. Wszystko najpierw zadziewa się na planach wyższych, aby później mogło przejawić się w tym wymiarze w jakim żyjemy czyli gęstości ziemskiej.

Każdy element drogi jaką przechodzisz ma głęboki sens. Masz świecić dla siebie, a jeśli tak wybierasz dziel się z innymi swoimi odkryciami. Nie będziesz tym samym człowiekiem przed i po przeczytaniu tych słów, ponieważ niosą one ze sobą pewne wibracje. I nawet jeśli nie odczujesz zmiany w tym teraz, to jednak ona się zadziewa. Wszystko wkońcu mieszka w Nieskończonej Inteligencji, a twój krok czytania tych słów właśnie potwierdza Twój wybór. Pragnę tu podkreślić, że poprzez czytanie i uznanie tych słów, które wypływają w mądrości mojej Duszy, oddajesz szacunek tej części siebie samego, która nas łączy i która nas jednoczy, bo w tym tańcu jesteśmy razem, chociaż każdy po swojemu.

Pamiętaj o tej Prawdzie, że nikt nie ma obowiązku Ciebie zrozumieć, bo tylko Ty jeden jedyny niepowtarzalny unikat możesz pojąć swoje istnienie tak bardzo piękne, rozległe i nieskończone. Prawdą jest jednak, że każdy kto jest na tej drodze, wspiera Cię jak brat i siostra, bo głęboko w sercu wie, że jego przebudzenie to Twoje przebudzenie i cały Wszechświat tańczy w jednym tańcu. Teraz wszystko ku temu zmierza, aby zamknąć koło karmicznej przeszłości i zwrócić się do Źródła, początków stworzenia i nieskończoności istnienia. Im bardziej męczy Cię to życie, tym bardziej Dusza wzywa Cię do zwrócenia się do Źródła. Twój udział jest konieczny i potrzebny, bo chociaż może Ci się to wydawać niepojęte, to chociaż na chwilę, przyjmij ten fakt, że bez Ciebie świat nie mógłby istnieć…. Twoje istnienie jest i zawsze będzie i nad tym kontempluj i rozmyślaj:) Nie marnuj swoich myśli na zastanawianie się, co będzie jutro. Pomyśl raz i wróć do tego co oferuje Ci ten moment, pamiętając, że oświecenie to droga i przechodzimy tutaj przez różne etapy. Nasz system nerwowy dostraja się do nowego w najbardziej odpowiedni sposób, dlatego nawet jeśli tak wiele wiemy, to etapy rzeczywistego doświadczania tej wiedzy trwają trochę dłużej i stopniowo. Nawet jeśli czasami w momentach totalnego załamania zarzekamy się, że już już chcemy się przebudzić, to jednak mamy taką drogę, a nie inną i pewne lekcje, które mają nas przygotować do zadań jakie sobie tu wybraliśmy na planie duchowym, musimy odhaczyć. Inteligencja Życia wie wszystko i ona zawsze Cię poprowadzi i znajdzie drogę, aby Cię nauczyć tego, co masz się nauczyć. To co trwa, ma trwać i pewnego dnia podziękujesz za ten okres, który minął i był jakby „przygotowaniem”, nawet może za nim na chwilę zatęsknisz :).

Niech się dzieje najpiękniej dla Ciebie!

Namaste

Joanna

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *