Zaufanie. Poddanie się Życiu.

Każdy dzień jak zagadka, jak niespodzianka. Wszystko to, co stare odpada bezpowrotnie, wracają stare historie które potrzebują być zobaczone  z poziomu Miłości, żeby mogły wrócić do Źródła i tam się rozpuścić. W tym czasie potrzebujesz wspierać siebie w drodze jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Zadbaj o siebie na duchowym i fizycznym poziomie na ile tylko możesz.

Na etapie przejścia jesteśmy, Ty i ja każdy z nas. I każdy przechodzi przez to na swój sposób, jedni są bardziej świadomi swoich stanów, inni odczuwają bardziej w ciele, inni na spokojnie przepływają przez to. Przede wszytskim nie oceniaj sposobu w jaki Ty przeżywasz swoje życie.

Nie ma żadnego duchowego szablonu, do którego musisz się dostosować żeby przejść dalej.

Czyż to nie jest cudowne? Zobacz i poczuj jaka to ulga kiedy dajesz sobie pozwolenie na przechodzenie przez życie po swojemu? Nie oznacza ignorancji, ale świadomy szacunek do swojego indywidualnego sposobu przeżywania życia, puszczania emocji, czucia. Tworzymy piękne społeczności, duchowe rodziny i możemy się wspierać w procesach. Możemy się łączyć w medytacjach, możemy po prostu być w sobie. Bycie ze sobą nie przeszkadza nam być blisko ludzi. Powiedziałabym nawet, że im bliżej siebie jesteś tym bliżej jesteś ludzi.

STRACH PRZED NOWYM

Nowe i nieznane straszy. Nie wiemy co będzie dalej, jak będzie wyglądało nasze życie. Ale na przestrzeni historii wcieleń, takiego ogromu doświadczeń, to życie teraz to kropla w morzu. Czasami taka refleksja pomoże nam nabrać dystansu i przyjrzeć się nieco z boku na to co co się zadziewa.

To magiczne spotkać się z ludźmi teraz w tym czasie na planecie Ziemia kiedy tak wielu z nas wie. Kiedy tak wielu z nas już wie i pamięta swoje pochodzenie, swoje boskie korzenie. Kiedy tak bardzo już czujemy siebie, bycie ze sobą, w społecznościach, w relacjach. Kiedy nie ma potrzeby zakładania masek, a jeśli nawet założymy z automatu, to zaraz zostaną zdjęte z Miłością. Drugi człowiek czuje od razu czy może być sobą przy Tobie. Ale najpierw to Ty musisz być sobą przy sobie. To jest proces w którym już jesteś. To co się zadziewa to opadanie starej kurtyny iluzji, która miała swoje zadanie. I swoje zadanie spełniła. Teraz kosmiczne energie, które oplatają Ziemię robią niesamowitą pracę. 

Niezwykłe i ekscytujące czasy.

ZAUFANIE

Zaufanie nigdy nie daje Ci pewności. Jest to ścieżka odwagi, ścieżka konfrontacji, bez żadnych pewników. Zaufanie nie uchroni Cię przed zranieniem, przeciwnie, jest to droga, która niesie ryzyko kolejnego rozczarowania. Tak się uczymy. Kiedy jednak ufasz sobie, umacniasz się w sobie raz za razem, jesteś silniejsza/silniejszy w Miłości.

Zaufanie to Miłość, to podążanie drogą bez oczekiwań, bez czekania na lepsze, bez negowania tego co jest. A podążanie tą drogą nigdy nie da Ci gwarancji niczego i o to właśnie chodzi. Kiedy idziesz za czymś bo wiesz, że nie masz wyjścia, że nie ma Ciebie bez Twojej kreacji, że nie ma Ciebie bez Twojej Duszy…

Bo tak jest w istocie, albo żyjemy swoje życie z Duszą, albo decydujemy się bawić w kontrolera rzeczywistości. Dzisiaj bardzo modne jest kreowanie rzeczywistości i manifestacje wszelkiego rodzaju. Należy jednak zrozumieć, że żadna kreacja nie zadzieje się bez twojej wewnętrznej pracy. Owszem, czasem Bóg może dać nam na zachętę jakiś przykład, pomyślimy o czymś i to dostaniemy. Cieszymy się bo myślimy, że już mamy to flow, robota zrobiona:). Wiele razy się na to nabierałam. Jednak jeśli nasze zdolności kreacji będziemy wykorzystywali do zaspokajania naszych pobudek, wtedy szybko zapłacimy za to cenę, cierpieniem. Sukces może być na materialnym poziomie, do pewnego momentu to cieszy, ale dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek wcześniej Człowiek zadaje sobie pytania o sens całego tego „wyścigu szczurów” w jakim brał udział. I słusznie.

Jak wiele było w nas zapomnienia i strachu, że ta droga wychodzenia tyle trwa. Potrzebne było przyspieszenie, Bóg wie co robi. 

Na koniec tylko przypomnę ci o tym jak bardzo cudowny jesteś Podróżniku Życia. Choćbym przeszukała cały świat kawałek  po kawałku nie znajdę drugiego Ciebie. Zdaj sobie sprawę ze swojej niepowtarzalności. Taki egzemplarz, jedyny i niepowtarzalny. Takie mistrzostwo w Ciele. Doskonałość, w której Bóg zdecydował się doświadczać siebie. Pozwól, żeby Bóg doświadczył tego czego Ty doświadczasz. Zaproś go do siebie, do swojego serca, wkońcu takie było zamierzenie. Zrób to właśnie teraz słowami:

Boże/Życie nie wiem czy jesteś i jak mam Ciebie doświadczyć. Jednak to nie jest moje zadanie aby to wiedzieć. Poddaję się Twojej mądrości i pozwalam Ci zamieszkać we mnie. Chcę żebyś był ze mną w tym przez co właśnie przechodzę, bo wkońcu podobno taki był Twój plan. Ufam, że Ty wiesz lepiej jak to zrobić, Ty wiesz lepiej jak mnie prowadzić, bo wkońcu to od Ciebie wszystko się zaczęło. Wybacz mi moje próby kontrolowania rzeczywistości i szukania rozwiązań, które tak naprawdę oddalały mnie od Ciebie. Wybieram od TERAZ drogę prosto do Ciebie, chcę zanurzyć się w Twojej Miłości, oddać każdy kawałek mojej Duszy Twojej czułej opiece. Pozwalam Ci zatroszczyć się o mnie i widzę Twój uśmiech. Wybacz mi, że tyle mi się zeszło, ale to też była część Twojego planu. Więc przyjmij mnie w Sobie, obejmij mnie, zabierz i rozświetl to co wymaga zobaczenia i razem się temu przyjrzymy z Miłością. Z tobą Życie jest takie proste. Nie ma takiego lęku, którego byś nie znał, ale czekałeś, aż ja się tym wystarczająco zmęczę i wrócę do Ciebie… Więc WRACAM w swojej nagości, w swoim oddaniu, w gotowości. Ty wiesz lepiej co jest dla mnie dobre. Witaj w moim Życiu <3 

I tak się stało.

Kiedy wola Boga i wola Człowieka stają się jednością zadziewa się prawdziwa magia.

Z miłością

Joanna