W procesie zmian, doświadczania życia w każdej z jego odsłon JESTEŚMY. Dusza Moja nacierpiała się w życiu, pokazuje mi ogrom zranionej Miłości jakiej doświadczyła. Pokazuje morze łez, cierpienia, opuszczenia, odrzucenia, urazy, żalu, smutku, bólu. Pokazuje jak nas raniono i jak my raniliśmy innych. Pokazuje jak głębokie jest ludzkie zapomnienie.
Trzeba nam w tym być. Dzisiaj kiedy przychodziła fala kolejnych trudnych doświadczeń, usiadłam na podłodze, zamknęłam oczy i stawiłam się. Poprosiłam Boga o pomoc a On rozświetlił mi serce, teraz przyszedł Spokój, mogę pisać.
Pamiętaj, że kiedy stawiasz się i naprawdę chcesz uzdrowić swoje życie, jest wokół Ciebie masa pomocników, Aniołów, Opiekunów, nie jesteś Sam. Kiedy proszę o pomoc, czuję ulgę, doświadczam tej Obecności Miłości. Jest obietnica Nowego Życia, czuję to całą sobą jakby już się wydarzyło. I to uczucie to taka pewność, jakby wszystko to, na co „czekam” już się zadziało.

W największym bólu i cierpieniu nie jesteś sam
Zaakceptuj wszystko co do Ciebie przychodzi, absolutnie wszystkie myśli, następnie emocje, i to co dalej się pojawi. I weź siebie z tym wszystkim za rękę. Moc Duszy jest w jej wrażliwości. To jest nasza siła Kochani. Pozwólmy jej wypłynąć. To wrażliwość otwiera serca i przenosi góry, to nasza prawdziwa natura. Wrażliwość, współczucie, empatia czyli MIŁOŚĆ.
Kiedy w ciągu dnia umysł próbuje napierać, obserwuję go, mówię jak do dziecka: Rozumiem Kochanie. To jest moja rada, która na mnie działa. Kiedy zaczniesz tak mówić do siebie, pojawią się emocje, na które też jest przyzwolenie, niech płyną. Obejmij je z Miłością.
MASZ ABSOLUTNE PRAWO CZUĆ TO, CO CZUJESZ
Często kiedy podążamy ścieżką rozwoju duchowego myślimy, że musimy być szczęśliwi i radośni nieustannie. I chociaż ja propaguję radość i kiedyś tak właśnie uważałam, to jednak wiem, że się myliłam. Każda droga ma swój kolor i zapach, każda droga ma różne etapy, każda droga jest inna. Naszym naturalnym stanem jest Spokój czyli Wewnętrzną Radość, jednak ten stan osiąga się kiedy najpierw zaakceptujemy wszystkie jego przeciwieństwa. Wtedy rozpoznamy Światło w naszym sercu. Czy ten stan będzie trwać wiecznie? Jest taka nadzieja, ale to jeszcze nie nasz etap. Ahoj marynarze płyniemy dalej! 🙂
Nasze Ciała zaczną wibrować wyżej, zaczniemy czuć lekkość mimo, że będziemy ważyć tyle samo. W Ciele jest wszystko zapisane, więc Ciało również „oczyszcza się” z bagażu doświadczeń.
Kiedy Dusza uzdrowiła to, co w tym życiu, sięga po głębsze wspomnienia, jest czas na głębsze uzdrowienie. Dlatego często tak głęboko przeżywamy śmierć bliskiej osoby, rozstania, utratę majątku, pracy itd.Ponieważ są to rany z poprzednich wcieleń, wychodzi wszystko, co tylko może. Stąd ten ból. Są to tak zwane kontrakty Dusz. Często ranią nas małe rzeczy i bagatelizujemy to, natomiast dzieje się tak, bo to jest głębsza rana. Wszyscy ludzie, których spotykamy mają nas czegoś nauczyć, umówiliśmy się na to. Jeśli lekcje zostaną odpracowane, nie będziemy już musieli powtarzać tego samego „schematu” w nowej relacji. Jeśli twoja Dusza wybrała tutaj doświadczać trudnej relacji miłosnej, to ta relacja będzie „trudna” dopóki się nie nauczysz. A czego masz się nauczyć? Każda Dusza ma swoje zadania i uczy się tego, czego jej trzeba.
Natomiast na samym końcu tego wszystkiego jest bezwarunkowa i czysta Miłość do wszystkiego co się pojawia w Twoim świecie.
Uzdrowienie trudnej relacji z mamą, tatą, partnerem, partnerką, szefową itd. to jak wygrana w totolotka. Człowiek czuje jakby rozpoczynał nowe życie, kiedy rzeczywiście szczerze przechodzi przez proces wybaczenia i zjednoczenia na nowo w prawdziwej Miłości. Jednak Twoja Droga i Twoje lekcje znasz Ty sam. A jeśli nie znasz zawsze znajdą się ludzie, którzy nam pomogą. Wszechświat nieustannie nas wspiera.

Łatwo tutaj wpaść w wyścigi: Kto szybciej dobiegnie do oświecenia.
Ja kiedyś lubiłam cisnąć w życiu więc i w nich wzięłam udział. Tak naprawdę jedyne i prawdziwe szczęście osiągniesz jak będziesz sobą i cały Twój świat Tobie w tym pomaga. Nie myl swojego spełnienia ze spełnieniem innych ludzi. Ty sam znasz swoje serducho i wiesz za czym ono tęskni i Ty sam wiesz, jaka Droga Cię zaprowadzi tam, gdzie chcesz zajść.
To jest właśnie moje spełnienie, przekazywać to Tobie. Od zawsze to wiedziałam. Więc jesteśmy w Drodze <3 Ty i Ja i nasze kochane Duszyczki. Wkońcu dojdzie do zjednoczenia i te dwa głosy staną się jednym. Ale nie ma na co czekać.
Niech tak się stanie. Idziemy w kimanie:)
Z miłością
<3