Dwa światy przeplatają się we mnie. Jestem na etapie oswajania się z tą nową rzeczywistością. Stare jeszcze mocno napiera, ale ja wspieram siebie jak tylko potrafię, żeby łagodnie przejść przez to, co się dzieje.
Ta rzeczywistość materii jest tak silnie uzależniająca od doznań, emocji, stanów przeróżnych. Ten drugi świat, świat duchowy jest jednak naszym prawdziwym światem. Tak naprawdę nim żyjemy chociaż nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nie zależy nam wcale na super sukcesach, kasie, dobrym wyglądzie itd. Zależy nam na tym,co czujemy. Myślimy, że jak będziemy mieli to wszystko czym świat nas karmi będziemy „szczęście” mieli. Nie jest tak.
Ludzie są smutni i przygnębieni w większości, nieobecni, zabiegani. Nie ma zatrzymania nadal w dużej mierze, wychodzi dużo trudnych tematów, emocji, budzimy się. Jednak trzeba nam więcej i więcej Miłości i zatrzymania.
Nie zastanawiaj się czy to co robisz ma jakiś sens, Ty nadaj temu sens.
Jak coś ewidentnie Cię uwiera zrzuć kajdany i wypłyń na swoją głębię. Ja wypływam, nie wiem co przede mną, ale idę w nieznane. Z Duszą na ramieniu, prowadź mnie Kochana, płyńmy. Co tam zarządzisz, będę robić. Moja Dusza jest coraz wolniejsza i szczęśliwsza, jest też jednak bardziej wymagająca, takie czasy. Takie wybrałyśmy sobie zadania. Więc strachowi spójrz w oczy i płyń ze mną, tam gdzie jest Światło i Miłość. Tylko takie życie warte jest przeżycia. Nie zastanawiaj się jak pomóc swoim bliskim, bo nie jesteś w stanie tego zrobić kiedy sam/ sama błądzisz. Zacznij wracać do siebie a wszystko się poukłada. Zrozum, że jesteś odpowiedzialny tylko i wyłącznie za swoje życie Podróżniku Życia. I Twoje wybory oczywiście wpływają na cały Wszechświat, jednak nie dzieje się to namacalnie z marszu. Zaczniesz to rozumieć jak Twoja świadomość zacznie się pogłębiać.
Na tych kilka chwil tutaj przyszłam-mówi Duszka. Wykorzystajmy je dobrze. Nie śpijmy nawet, pracujmy. Spróbuję za nią podążać, bo pracuję nadal na etacie. Wiem, że ten etap też się zakończy w pewnym momencie.
Pogłębiajmy świadomość, obecność, ciszę. Jedność z Bogiem. Tak, to jest jedyna droga, powrót do Boga, On tylko czeka. Nie wiem jak to się dzieje, ale czuję że to co ma się stać już się stało, cokolwiek to jest. Mój Umysł chciałby szykować mi jakiś plan działania itd. I w pewnym sensie to jest potrzebne bo ten świat potrzebuje porządku, jednak jeśli chodzi o pracę z Duszą, to nie da się nic przewidzieć :). Dusza jest nieobliczalna i ciągle chce więcej, więcej doświadczeń, więcej atrakcji, wyżej i wyżej.
Ach Życie kochane, tyle w Tobie tajemnic, a jednocześnie wszystko już jasne.

Może Ci się tylko wydawać, że ten świat materii jest znaczący, poniekąd jest jako plac zabaw dla nas. Jednak my jesteśmy utkani z czystej Miłości, aby eksplorować siebie samych i odkrywać potencjały drzemiące. Może Ci wydawać, że Twoja praca ma znaczenie i że prestiż się liczy, będziesz tak myśleć, dopóki wystarczająco się nie zmęczysz tym scenariuszem. Może Ci wydawać, że to jak Cię widzą inni ma jakiekolwiek znaczenie, dopóki nie zaczniesz siebie rozpoznawać w drugim człowieku. Wszyscy zawieramy się w jednym, jesteśmy jednym, Jednością. Jesteśmy połączeni na zawsze i nic tego nie zmieni.
Żyjemy jakbyśmy byli obcy dla siebie, bo nasze serca są pozamykane na cztery spusty. Siedzimy w swoich głowach myśląc tylko o rzeczach, które nas przytłaczają zamiast otworzyć się dla Miłości. Zamiast otworzyć się dla kochania. Dlaczego nie kochasz? Moje serce płacze, czujesz to? Nie bój się łez, otwórz się na czucie. To jesteś Ty, niech płynie, oczyszcza się, uwalnia… Gdzie jest twoje serce? Gdzie się zagrzebałeś/aś Kochanie? W jakie historie uwikłałeś/aś.
Co zamroziło Twoje serce, które patrzy skamieniałym spojrzeniem na świat, które boi się, chowa przed światem, boi się zaufać? Gdzie jesteś Człowieku? Kim jesteś? Pytam się z otwartym sercem i nadzieją, może mnie usłyszysz…

Dlaczego ciągle moje i moje się liczy. Nic tutaj nie jest Twoje nic do Ciebie nie należy. To tylko złudzenie, obudź się z tego koszmaru, wyrwij się z tego siłą. Zapomnij o posiadaniu czegokolwiek i kogokolwiek i zacznij przecierać oczy.
Tak to TY.
PRAWDZIWY BOSKI CZŁOWIEK, MIŁOŚĆ CZYSTA I PIĘKNA KTÓRA PRZEGLĄDA SIĘ W ODBICIU DRUGIEGO CZŁOWIEKA
TAK TO TY. NAMALOWANY ODDECHEM BOGA, JEDYNY I NIEPOWTARZALNY NA ZAWSZE. GDZIE SIĘ CHOWASZ JESZCZE? CZEGO SZUKASZ W ŚMIETNIKU?
Nie ochłapy są dla Ciebie, ale prawdziwe komnaty Boskiego doświadczania. Zostaw ten śmietnik, obmyj twarz i zobacz CUD w lustrze. Zobacz wspaniałość ukrytą pod tą formą, tą doskonałość namalowaną ręką Boga, zacznij kochać wszystko co odrzucałeś w sobie, daj sobie Miłość wreszcie bezwarunkowo a zobaczysz, że tą Miłością zawsze byłeś i będziesz. Nic i nikt Ci jej nie zabiera, sami chcieliśmy tej zabawy. Gdzie szukasz swojego piękna? Na instagramie, facebooku, innych portalach? Tam nie znajdziesz. Gdzie szukasz? W udowadnianiu swojej racji, szukaniu aprobaty u innych i uznania, szukaniu akceptacji u bliskich? Nikt Ciebie w pełni nie zaakceptuje dopóki sam tego nie zrobisz. Jeszcze raz powtarzam, po co Ci ochłapy, sięgnij gwiazd, sięgaj wyżej, nie śpij już… Możesz przerwać cierpienie teraz i zadecydować co wybierasz.
Uznaj PRAWDĘ którą jesteś. Uznaj to KIM JESTEŚ bez negocjowania i powoli wdrażaj w swoje życie tu na Ziemi zmiany, które się z tym wiążą.

Nie ma czasu na zabawy w negocjacje. Świat Cię potrzebuje. Tylko MIŁOŚĆ ma znaczenie, reszta cała to przykrywka, wszystko jest tak naprawdę pisane ręką Boga i wróci do swojego Źródła, ale póki jesteśmy tutaj na Ziemi i wspólnie doświadczamy tej chwili życia ziemskiego, daj z siebie wszystko.
Daj z siebie wszystko.
Kochamy <3