Tworzysz swój własny wszechświat, swoją własną osobistą rzeczywistość i dzieje się to za sprawą Twojej woli.
Niezależnie od tego czy Twoje życie na ten moment podoba Ci się czy nie, czy jest „dobrze” czy „źle” KOCHAJ JE. Nie trzeba uciekać od tego co trudne i co boli. To i tak wróci, może wiele lat czekać na ten właśnie moment, ale po co czekać… Lepiej skorzystać z tych czasów i tego wzniesienia i nareszcie cieszyć się swoją mocą kreacji i tworzenia, nareszcie cieszyć się różnorodnością życia, form…

To nie jest dla wybranych, chociaż z drugiej strony, jest. Tak naprawdę, to co się dzieje to konsekwencja Twojego wyboru, którego dokonałeś świadomie. Przebudzenie to konsekwencja naszej decyzji, że wybraliśmy siebie, swoją ewolucję, te czasy, aby doświadczać tego wachlarza doświadczeń.
Kiedy to, co doświadczasz przestanie być oceniane przez umysł, wtedy zaczniesz rozpoznawać siebie poza tym wszystkim i w tym wszystkim co się dzieje
Wszystko co się dzieje jest dla nas, naszego wspólnego rozwoju, ewolucji, jakakolwiek ocena pochodzi z umysłu, który jest fascynujący swoją drogą. Nasz Umysł ma niesamowitą moc i jesteśmy tutaj po to, aby nauczyć się z niego korzystać dla naszego dobra. Oczywiście wokół wiele pokus mogłoby się wydawać takich realnych. Ten świat stworzony przez koncepty myślowe oparte na braku czasami wydaje się taki realny i rzeczywiście jest, kiedy nie widać szerszego obrazu. Jest na tyle realny, że potrafi pogrążyć Człowieka w ciemnościach. Droga, którą proponuję to droga przyjęcia tego, czego się boimy, bo myślimy lub zakładamy, że „coś nam się stanie”, że „umrzemy”. Wiele pomysłów jest w nas, które trzymają nas w starych historiach, jednak czasy w których żyjemy wypychają z całą swoją mocą na światło dzienne te wszystkie czeluście zakopywane przez lata. Takie nazwałabym „ujarzmienie siebie:)” i nauka zarządzania swoim człowieczeństwem to prawdziwa sztuka, prawdziwe Mistrzostwo.
To, co masz tutaj do zrobienia to koncentracja na sobie i swojej ewolucji. Nie oznacza separacji od świata, ale dzielenie się swoimi doświadczeniami, trzymając się jednak wiernie siebie. Kiedy nie masz mocnych fundamentów w sobie dzisiaj, możesz łatwo odlecieć, a to spowoduje, że zaczniesz się więcej bać. Strach tymczasem nie jest zły, jest niewygodny i przysłania nam pole widzenia, a my będziemy z nim żyć, to część naszego wyboru. Gdybym czekała, aż przestanę się bać, to nie pisałabym tych słów do Ciebie. Uczę się rozpoznawać swoje bariery i przekraczać je z szacunkiem do siebie i swoich możliwości na ten moment teraz. Twoja odwaga zacznie rosnąć, wątpliwości przerodzą się w pewność i nadejdzie taki dzień kiedy już nic Cię nie zatrzyma.
Tak naprawdę nic nie może nas zatrzymać, jakikolwiek byłby wynik naszego ziemskiego życia, to nie jest porażka. Wszystko jest jakie jest, wszystko jest bogactwem. Z tej perspektywy dużo łatwiej pogodzić się z życiem, bez próby zmieniania rzeczywistości. Zmiana to Ty, życie dzieje się przez Ciebie, dla Ciebie.
Zdecydowanie polecam metodę małych kroków w życiu, ponieważ tak budujemy siebie, dzień po dniu. Związek ze sobą budujemy dzień po dniu poznając siebie i odkrywając kawałek po kawałku. Nie ma nic bardziej fascynującego jak przygoda bycia sobą, w pamięci, że to, co stwarzasz nie jest Tobą… jest to Twój sposób wyrażania siebie na tej planecie.

Tak to czuję, tak to widzę.
Z miłością
Joasia