Witaj Piękna Duszko,

W tym czasie jaki teraz przeżywamy wspólnie, możesz bardziej odczuwać energię kolektywnej świadomości, czasami może ona być cięższa, czasami lżejsza, zależy w czym bierzesz udział. Często jednak używamy określenia kolektywna świadomość i nie wiemy o czym tak naprawdę mówimy. Kolektywna świadomość są to zbiorniki energii (tak zostało mi przekazane;)), gdzie podpinamy się świadomie lub nieświadomie pod pewne wzorce myślenia i działania w naszym życiu. O tym, że jesteśmy częścią kolektywnej świadomości świadczy choćby fakt, że możemy ze sobą rozmawiać i często rozumiemy się na pewnym poziomie, czyli na przykład podczas rozmowy jedna istota wie, co druga może odpowiedzieć. Więc zacznijmy od spojrzenia jak świadomość pracuje w naszym najbliższym polu, w relacjach codziennych. I tutaj pojawia się ciekawy wzorzec, ponieważ jeśli zakładamy, że znamy kogoś, przyklejamy go do pewnego wzorca świadomości, który nam odpowiada. I tutaj warto badać czy wspieramy dobre wzorce czy niekoniecznie. Nawet jeśli nasze założenia są neutralne i rozmowa z drugą osobą, w której bierzemy udział potoczy się w przewidywalny przez nas sposób, to jednak trzymanie się tych założeń, często nie ułatwia tej osobie rozwoju, jak również zamyka nas samych na to, aby spojrzeć inaczej na drugiego człowieka i wkońcu, albo na początku, samych siebie. Rzeczywiście możemy mieć wrażenie, że mogłoby nam tutaj trudno razem żyć, gdyby nasze życie z drugą osobą czy ludźmi wokół było pełne niespodziewanych i niewygodnych zachowań. Jednak życie świadome to właśnie pielęgnowanie tej tajemnicy i umiejętność obejmowania siebie i innych tą ciągle zmieniającą się świadomością w nas. Tak naprawdę nic nam nie grozi, jedyna strata to rezygnacja z pewnej roli lub przywiązania do niej. Twoja podróż może przebiegać łagodnie, kiedy tylko się na to zgodzisz. Nie oznacza to, że nie będzie niewygodnych momentów, jednak świadomość zmian, które się w Tobie wydarzają i pozwolenie sobie na nie, pozwoli ci na nowe i niecodzienne być może zachowania ludzi wokół ciebie. Pamiętasz może jak się czułaś/eś kiedy pierwszy raz przytulałaś/eś się do drzewa? Mogło to być dziwne i oporne zwłaszcza jak z drugiej strony ścieżki ktoś się zbliżał do ciebie, a jednak, jeśli się uśmiechasz teraz, to masz już to za sobą:). Jednocześnie być może przypomina ci się teraz jak widziałaś/eś kogoś, kto robił coś dziwnego na ulicy, a twoja reakcja nie była oceną, ale raczej tęsknotą za taką wolnością, na jaką miałeś okazję spojrzeć w tym momencie. Tęsknimy za chwilami szaleństwa i wolności, które tak naprawdę wyprowadzają nas z tego szaleństwa. Dopiero kiedy nasz system przyzwyczai się do dziwnych zachowań, jakie być może rozpoznajemy w obecności ze sobą, wtedy, jeśli pozwolimy sobie z tym „wyjść na ulicę”, oczywiście szanując wolność drugiego człowieka, poczujemy ten budzący się ogień życia na nowo. Życie jest dynamicznym procesem, nieustannym ruchem, jak używamy tej energii stajemy się jednym z tym przepływem.

ps.a jeśli dojdzie do tego duchowość w swojej poważnej formie, to pozwolenie sobie na puszczenie bąka przy innych to prawdziwe zwycięstwo

Dobrze pamiętać, że poczucie humoru jest tym co uzdrawia twoje ciało i umysł i zabiera od nieustannego przetwarzania starych historii, pozwala rozluźnić się, zatańczyć z życiem

Nasza rozwijająca się świadomość sprawia, że czujemy się częścią tego świata, że do niego należymy. I tutaj bierzemy udział w całokształcie zmian jakie przechodzi Ziemia, czyli w jej podniesieniu, które teraz się dzieje i procesach transformacji, które to podniesienie umożliwiają.

Podróż człowieka zawsze rozpoczyna się od samowglądu, następnie dzieje się rozpoznanie w świecie i wybór, jak wybieram siebie tutaj kreować. Jak rozpoznać, że nasza dusza jest w kolektywnych procesach? Dzieje się to wtedy, kiedy używamy słowa: „my”, to co my przechodzimy. I mam na myśli tutaj określone zdania, które wypowiadamy, których używa się, żeby sobie wyjaśnić, dlaczego ludzie mają tak albo inaczej. Samo zwrócenie uwagi jest świadomym rozpoznaniem, jeśli to przeczuwamy w sobie, wtedy jest to znak, że dusza jest w zbiorowym procesie. Jeśli dusza tak wybrała, i proces wydaje się ciągnąć, wtedy czerpiemy tutaj materiał do zmiany, czyli są to duszowe tematy, te które są dla niej szczególne ważne na to wcielenie. Jeśli mamy niechęć do tego, co wybrała sobie tutaj dusza, nie ułatwiamy jej pracy. Jeśli natomiast zgodzimy się, że jest to część planu i to, co cię prowadzi wie lepiej, wtedy pojawia się odpuszczenie. Dlatego nie warto walczyć z czym, co napiera na nas, ale zobaczyć i na to odpowiedzieć. Dusza będzie tu podróżować na Ziemi po różnych miejscach, czasami dla nas niewygodnych, tych od których uciekamy, których się boimy, jednak wejście tam jest konieczne, żeby tej zmiany doświadczyć. Lęk nie taki straszny jak się okazuje <3

Życie to nie jest warsztat i ciężka praca Kochani. Życie w łagodności i przyjęciu tego co jest, (nie bierna akceptacja), ale wewnętrzna zgoda, staje się kluczem do przepływu, którego tak szukamy.

Ważne jest zaznaczenie, że dusza nie potrzebuje brać udział w zbiorowych i masowych spotkaniach, żeby coś kolektywnie rozpracowywać. Jeśli chce to pójdzie tam, bez specjalnego zaproszenia, wtedy jest to odczuwane przez nas poprzez różne myśli, czy trudne stany niewiadomego pochodzenia. Co dalej? Jest taki moment, w którym Kochani, dusza czeka na znak i twoją zgodę aby iść dalej. Wiem, ze może to brzmi zaskakująco, jednak dusza nie dała mi odczuć w moim życiu, że jestem nieważna i mało istotna. I tak naprawdę jest, że energia czeka na naszą gotowość na TAK czy też NIE dla pewnych rzeczy, które już odchodzą. Jest taki magiczny moment, w którym Dusza w momencie może zabrać cię z kolektywnego zbiorowego procesu i pokazać ci, że możesz jeśli chcesz brać w tym udział, ale nie musisz. Dzisiaj miałam taki moment kiedy jadąc zmęczona z pracy i skanując swój dzień usłyszałam: „To już kolejny poziom”. A po czym wiem, że to nie tylko słowa? Po tym Kochani, że mogę siedzieć w kolektywie i wybierać inaczej. Mogę siedzieć w kolektywnych procesach, jednak się w nie nie angażować, chyba że zostanę zaproszona i wyrażę chęć. A bycie rozwoju to bycie w nieustannej chęci do rozwoju nawet jak myślimy, że się nie rozwijamy.

Zaobserwuj sobie ten moment, kiedy możesz zmienić tor myślowy i samopoczucie w jednej chwili. Jest to znak, że zabierasz się z przetwarzania kolektywnej świadomości. Kiedy jest ciężko możesz użyć takich słów, powtarzając na głos:

„Wyrażam wolę przejścia do kolejnego poziomu, w którym chaos tego świata jest rozpoznany jako miejsce rozwoju i nieustannego wzrastania, pogłębiania kontaktu ze sobą i celebrowania życia jakim jest. Wyrażam wolę, aby zabrać się z przetwarzania kolektywnych procesów dotyczących …(tutaj wymień jakie tematy ci wracają). Mam świadomość, że to spełniło swoje zadanie, teraz jest czas aby iść dalej. Jednocześnie z zapałem otwieram się na eksplorowanie nowego potencjału jaki otwiera się we mnie. Otwieram się na eksplorowanie świata, który dobrze znam i przeczuwam go jako prawdziwy. Jeśli otwiera to we mnie procesy pod tytułem: „boję się co inni pomyślą”, rozpoznaję to również jako udział w zbiorowej świadomości, która do tej pory mogła nie być dla mnie tak wyraźnie widoczna. Biorę tutaj głęboki wdech i z wydechem uwalniam starą energię zbiorowego lęku przed oceną ze strony świata, pozwalając innym myśleć, na co mają ochotę. Niech wolność, której teraz doświadczam, kiedy pozwalam sobie żyć bez lęku stanie się udziałem tych, których bałam / bałem się najbardziej do tej pory. Niech zobaczę w nich tą tęsknotę, która była we mnie wtedy, kiedy patrzyłam/ patrzyłem na tych, którzy przetarli mi szlaki. Niech wdzięczność wypełni moje serce za drogi jakie zostały otwarte dla mnie teraz, abym mogła / mógł doświadczyć prawdziwej wolności bez lęku i kontrolowania siebie w obawie przed reakcją innych. Widzę teraz wyraźnie, że lęki które już teraz rozpuszczają się na moich oczach nie są moje, one również należą do zbiorowej świadomości w której brałam / brałem do tej pory udział. Moje serce już teraz jest radosne i spokojne i takie już pozostanie. Niech serca tych, którzy wędrują ze mną w tej przygodzie również doświadczą tej radości i lekkości jaka jest moim udziałem teraz. I tak już jest.”

Poodychaj do swojego ciała do tej otwierającej się wolności w twoim pięknym sercu <3

Kochani <3

Pokazuję się z nowym projektem, cykl spotkań: „Twój wewnętrzny kompas” link znajdziesz poniżej. Jest to zaproszenie do energetycznego dostrojenia do siebie poprzez połączenie z wibracjami Duszy/Wyższego Ja. Moje prowadzenie jest bardzo życiowe, będą medytacje i wykład o tym jak ułożyć się do tej energii w naszym życiu.

https://fb.me/e/8CjGmakMZ

Kolejny news 🙂

Sklep jest już czynny. Na ten moment znajdziesz tam medytację JEDNOŚCI.

Będą pojawiać się nowości, zaglądajcie.

to tyle ogłoszeń

Z miłością

Joanna

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *