Żyjesz, więc masz i Duszę która chce czytać te słowa z Tobą. Mówi się, że na świecie są ludzie bez duszy, mówi się o określeniach „bezduszni”. W drodze rozdzielenia się od siebie, rzeczywiście często tracimy kontakt z rzeczywistością i są ludzie, którzy tak głęboko zapomnieli, że nie potrafią już kochać. Być może moja wizja świata jest trochę naiwna dla niektórych, jednak w każdym widzę cząstkę Boga. Tym samym nie zgadzam się na to, żeby krzywda działa się dla innych i ciemność szerzyła spustoszenie. Z tej niezgody jest właśnie wybór, aby wcielać tu Światło z każdym oddechem, aby w momentach zapomnienia wracać i przypominać sobie o tym, kim jestem, aby żyć najpiękniejszą wizją swojej Duszy każdego dnia.

Spróbowałam wiele smaków z tego świata, spróbowałam uzależnień, miłości romantycznej, wykorzystywania, nadużycia. Byłam twórcą i biorcą tych doświadczeń i ponoszę pełną odpowiedzialność za swoje wybory. Dotknięta jednak od zawsze światłem Miłości i w pamięci tej podążająca ośmielam się powiedzieć, że dar łaski przebudzenia przyjmuję i uczę się go dobrze wykorzystywać. To, co ten świat miał do zaoferowania jest piękne i do skosztowania i będę próbować tego, co jeszcze jest dla mnie po drodze. Jednak nie znajduję tam już ukojenia, nic nie wypełni mnie tak jak światło mojej Duszy. Ten świat opowiada niestworzone historie, z każdej strony dotyka nas manipulacja mediów i systemowych wartości. A jednak dobija się coś od środka…coś co zachęca Cię, abyś czytał te słowa. Dobija się pustka, w której boimy się zanurzyć. Boimy się pustki, chociaż tak długo w niej żyjemy, dopingowani kolejnymi dniami i marzeniami, że jutro będzie lepiej. Czasami daleko od siebie i uznania, że spełnienie daje Ci ta chwila, bo następna może już nie nadejść… I każde wierzenie, jakie wybierasz ma rację bytu i ma prawo się przejawić przez Ciebie. Każde przekonanie, które wybierasz żyje przez jakiś czas w Tobie, aby później móc odejść dla nowego.

Odzyskaj swoją Duszę

Spotkaj się z ciemnością i pustką, poprzez którą możesz poznać swoje Światło. Dotknij zakamarków podświadomości, której boisz się najbardziej. Dotknij każdej myśli, za którą siebie oceniasz, przyjmij demony, które zasłaniają Ci obraz i przywołaj je do swojego Światła. One rozproszą się w Miłości jak we mgle, rozproszą i odejdą na zawsze, kiedy będziesz konsekwentnie stawiał się do swojej drogi.

A może to właśnie to życie jest tym, w którym się przebudzisz i uznasz siebie? Może to właśnie to wcielenie jest tym, w którym pogodzisz się sobą i przyjmiesz drogę w jakiej bierzesz udział? Może to właśnie ten moment otworzy w Tobie nowe pokłady siły, która nie pochodzi z tego świata? Może to właśnie teraz Ty wybierzesz swoją Duszę, uznając siebie i swoje boskie pochodzenie?

Umysł nieustannie chce czegoś w zamian, chce jakiejś nagrody, chce przede wszystkim Twojej uwagi. Dlatego moje hasło dla ludzkości zawiera się w WIELKIM TAK, bo droga przyjęcia w Miłości jest jedyną jaką znam, która najszybciej prowadzi do spokoju i spełnienia. Akceptacja nie oznacza bierności, ale podnosi Cię i ociera Twoje łzy. Tak dla uznania swojego bólu zapomnienia i ukojenie. Tak dla przyjęcia życia we wszystkich jego aspektach.

Ból zapomnienia

Kiedy Człowiek przypomina sobie Kim jest, ból zaczyna rozdzierać jego serce. Ból rozpoznania, ból zapomnienia, ból odkrycia siebie w kleszczach systemowych zależności. Ten ból potrzebuje być uznany i uhonorowany, jako że wybraliśmy sobie nasze doświadczenie z wolnej woli, więc nie jesteśmy ofiarami czegoś, co sami stwarzaliśmy. Z tego bólu rodzi się poczucie odpowiedzialności za kształt świata w jakim bierzemy udział. Poczucie odpowiedzialności prowadzi do działania i wolności, wolności kreowania życia w zgodzie z własną osobistą wizją, na tyle śmiałą, żeby miała szansę wynieść Cię maksymalnie wysoko. Działanie przejawia się w wielu formach. Następuje etap przygotowywania się Człowieka do wyjścia z systemu z poziomu Duszy, która przeszła bunt i uznaje siebie w tym świecie. Etap uznania i przyjęcia siebie w świecie w jakim się „budzimy” jest bardzo istotny. Porzucamy walkę, przyjmujemy raczej ugodę. Więc Człowiek kierowany wewnętrzną wizją i kierujący swoje wybory w kierunku wolności, zaczyna , zaczyna dostrzegać i zmieniać swoje zachowania i pracować nad sobą. Stopniowo nieznane staje się coraz bardziej oswojone. W zależności od tego jakie zadania wybrał sobie na to życie i jakie w sobie budzi potencjały, tak przygotowuje go życie do tych zadań. Nawet najbardziej oporni czasami nie wiedzą, jak życie sprytnie ich prowadzi w kierunku wyższej realizacji. Puszczają łańcuchy, puszcza kontrola, bo życie samo kieruje Człowieka, na ile ten pozwoli i jest gotowy.

Pamiętaj, że nie masz się gdzie śpieszyć, a jednocześnie uwolnij się od myśli, że masz dużo czasu. Pomijając wszystkie rozważania dotyczące czasu i jego istnienia. Czas istnieje i żyjemy w nim, więc pamiętaj, że i na Ciebie jest ten czas, aby uznać, że istniejesz poza formą, istniejesz poza umysłem, istniejesz w błogim stanie wieczności zawsze.

Tak więc paradoksalnie potrzebujemy czasu aby rozpoznać swoją bezczasowość

Przyszliśmy tutaj, aby budować człowieczeństwo i przedzieramy się przez czeluście piekielne, aby dogrzebać się do tej oczywistej prawdy. Prawda, to przyznanie się przed sobą na ile jesteś gotów/ gotowa przebudzić się teraz? Na ile jesteś gotów/ gotowa odpuścić? Na ile jesteś gotów/gotowa, aby przyjąć Miłość, która kieruje Twoim życiem, chociaż myślisz, że to Ty masz stery?

„Masz Moc jedynie taką jaka jest Ci dana z góry” Biblia, słowa Jezusa do Piłata

Kiedy sięgasz swojej mocy z niewyczerpanego Źródła, wtedy łączysz się ze swoim Boskim potencjałem i owszem masz Moc, jednak ta Moc to moc Miłości bezwarunkowej, która chce czynić dobro. Ta Moc zmienia świat, zmienia Ciebie, rodzisz się na nowo. Tylko Moc używana w dobrych intencjach może czynić cuda, wszelkie inne formy mogą być dobrym kierunkiem, poszukiwaniami. Jednak wszystko zmierza wkońcu do poddania ego i służenia światu swoją drogą, gdzie życie takiego człowieka staje się świętem. Może on mieć skromne życie i żyć na uboczu, a być szczęśliwy w swoim sercu i wolny.

Tego życzę nam wszystkim podążającym 🙂 Absolutnej Wolności i jej doświadczania w teraźniejszości

Z miłością

Joanna

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *