Nadszedł taki czas kiedy idąc z uporem po swoje, idąc za swoim głosem, głosem serca które już tak mocno i radośnie bije, ruszam po swoje. Cokolwiek to znaczy 🙂
Już tyle możnaby powiedzieć wiem, a jednak czuję jakbym nic nie wiedziała, jakby ta wiedza minęła i nie była już aktualna, pojawia się nowa, świeża i prawdziwa, to jest ewolucja, to znaczy, że Bóg działa. Kiedy dużo dzieje się w Tobie, to naprawdę dobry znak, to znaczy, że Bóg działa. Bóg działa w Tobie i poprzez Ciebie. Pozwól Mu na to, pozwól zabłysnąć Twojej Duszy. Ona jest i czeka i woła:”wróć do Mnie…”
Więc zobacz może z tej strony mańki…
Wszyscy ludzie jakich podziwia się na świecie, którzy przekroczyli swoje ograniczenia i stawili się do życia, wszyscy absolutnie byli w takim samym położeniu jak Ty, który się boisz sięgnąć po swoje. Byli w miejscu gdzie pozostało im Zaufać Wyższym Mocom, Bogu, Świadomości, nazywaj jak chcesz… zaufać, że jak rusza za intuicją, która delikatnie im coś szepcze, to wszystko się uspokoi. To dosięgną upragnionego spełnienia. Więc zaufanie. Czuję, że każdy człowiek w pewnym momencie musi się zaprzeć i skoczyć w przepaść nie wiedząc czy upadnie czy ktoś lub coś go złapie, ale ufając. To jest dopiero odwaga! I każdy z tych ludzi, których prawdopodobnie podziwiasz i którego książki czytasz, musiał przez to przejść. Nie ma innej możliwości. Dlatego nigdy nie oceniaj, bo nie masz pojęcia czego doświadczyła druga istota. Zajmij się sobą a zobaczysz i wtedy zrozumiesz, pojmiesz o co chodzi. Zaczniesz mieć szacunek do każdego przejawu odwagi na tym świecie, absolutnie każdego. Nauczysz się pokory, bo życie Cię tego nauczy. Odzyskasz tym szacunek do siebie samego/siebie samej, bo nie ma innej drogi. Jak zaczniesz rozumieć, spokorniejesz i zamkniesz się kiedy zobaczysz, że za dużo mędrkujesz. Wiem coś o tym 😉 Oczywiście to moje postrzeganie drogi jaką ja przeszłam i nie wiem czy Ciebie to czeka, jednak jest takie prawdpodobieństwo, więc jeśli chcesz czytaj dalej.
Nie musisz widzieć całych schodów i nawet nie próbuj ich zobaczyć, bo możesz zbzikować. A po co Ci to? Więc nie próbuj ich szukać bo znajdziesz setki dróg, co okaże się kolejną wymówką, aby nic nie robić. Więc do dzieła Podróżniku Życia! Ruszajmy w tany z życiem, z Duszą na ramieniu 🙂
Tak, idź za przeczuciami, tak właśnie rób, za tym podążaj. Jeśli nie wiesz co robić, rób cokolwiek. Jak ruszyłam z moją #PRANAZRANA , projekt z bieganiem i medytacją, to naprawdę nie wiedziałam co będzie dalej, a zaprowadziło mnie to do nowych pomysłów, do szczerego zaoopiekowania się swoim Ciałem, do jeszcze głębszego przebudzenia. Wszystko ewoluuje, zmienia się, nie miej oczekiwań, przynajmniej wyluzuj z nimi jak nie możesz odpuścić. Jak wykonasz tą pracę wewnętrzną chwała Ci za to, zaufaj mi Bóg Cię wesprze. Porzuć jakiekolwiek pomysły świata, że musisz coś robić, być kimś, coś osiągać. Kiedy Ty nie wiesz kim jesteś, dajesz się sterować, żyjesz w mętliku, od nałogów do nałogów, od związku do związku, od tarapii do terapii itd. to jak Ty masz wiedzieć Kim jesteś. Z miłością jaką Bóg Cię darzy, Twój Stworzyciel, nie wygra żaden strach, więc zaufaj i wyciszaj swoją głowę, bo nie ma innej opcji. Inaczej zostaniesz pożarty przez hieny systemowe, które czyhają na Twoją energię. I Twoja energia biegnie, żeby mieć super Ciało, męża, żonę, dzieci super wyedukowane, piękne zdjęcia na insta, uznanie w świecie, jeden wielki bałagan. Trochę może cisnę, ale czasami tak trzeba. Sobie też cisnę, bo każdy jest w drodze cały czas i choćbyś nie wiem jak „oświecony i świadomy” nie był, to musisz się mieć na baczności cały czas.
Więc ufff weź głęboki oddech, przeczytaj może raz jeszcze te słowa wyżej, żeby zapadły głęboko do Twojego serca. Płyną one z serca szczerego i prawdziwego. Budzimy się tak na poważnie.
Uścisków moc na tej drodze! Super, że jesteś!
Z miłością!
Joanna
