Kochany Podróżniku Życia,

W swojej pracy prezentuję podejście Wielkie Tak, jest to idea, która powstała jako wynik procesu do którego zostałam zaproszona przez życie. W drodze jednak akceptacji i nieustannego przyjmowania wszystkiego znalazłam się w punkcie, w którym odkryłam, że noszę w sobie wszystkie emocje ludzi wokół i przeczuwam tak wiele „nie swoich” historii, że stało się to dla mnie dosyć ciężkie i zachęciło do poszukiwań. Okazało się, że wogóle nie miałam granic, nie znałam siebie, nie miałam swojego zdania podczas rozmów z ludźmi. W rozwoju duchowym możemy znaleźć się w punkcie rozmydlenia, w którym tak wiele w nas się rozpuszcza, że nie potrafimy siebie odnaleźć. Kiedy wracasz z tej podróży i dusza zaczyna integrować w Twoim ciele, zaczynasz budować siebie na nowo i odkrywać swoje granice. Ten proces może trwać jakiś czas, kiedy sięgasz z poziomu świadomości, jednak jest warto podjąć się tej podróży, dlatego, że to co zbudujesz oparte jest wówczas na solidnych fundamentach. Co jest ważne to trzymać się tego miejsca w życiu, w którym jesteś TERAZ. Jak jest sygnał i przeczuwasz, że już nie ulegasz tak łatwo rozproszeniu, że świat wokół ciebie cichnie, że nie interesują Cię już rozmowy na tematy które kiedyś były istotne, oznacza to, że Twoje światło mocniej integruje się w Ciele. Tak więc zmienia się Twoje postrzeganie rzeczywistości.

Widzę to tak u siebie, jakby dusza miała już dość akceptacji i przytakiwania na wszystko w imię duchowej prawdy, która jest neutralnością i przyzwoleniem na rzeczy takie jakie są. Uwalnia się złość.

Jest to wymagające dla mnie, jednak już do przyjęcia, jeszcze nie jestem na tym poziomie taka biegła. To znaczy jest świadomość procesu, jednak kształtuje się tutaj tożsamość człowieka, co oznacza, że przmienia się struktura mentalna, struktura w której dusza będzie się poruszać. Oznacza to w praktyce, że zacznę poznawać siebie na nowo, zacznie kształtować się, już się dzieje nowy system funkcjonowania w którym będę poznawać świat z poziomu duszy, jednak w scalonej ludzkiej formie. Jakkolwiek górnolotnie to może wybrzmiewać, używam słów jakie płyną, jednak jest to doświadczenie jaknajbardziej ludzkie i namacalne dla mnie, jak również fascynujące. Czuję, że dusza obiera kierunek i jest w tym łagodność i ułożenie do roli nauczyciela, którą tutaj wybrała na ten moment.

Tak więc przychodzi taki moment, w którym nie ma już zgody na wszystko i jest miejsce na wejście w nowy sposób funkcjonowania w tym świecie. Jest też zmęczenie rolami jakie do tej pory były intensywne, zmęczenie pracą, stara struktura rozpuszcza się. Droga ta jest niezwykła i każdy dzień pozwala spotkać się na nowo ze sobą. W temacie granic, w miarę jak jestem coraz pewniejsza w świecie duszy, rozpoznaję swoje granice i jest je coraz łatwiej utrzymać, dlatego, że kierunek sam w sobie utrzymuje energię w pionie, tak że po każdym przejściu do nowego etapu energia duszy znowu scala się w jedno i pozwala tutaj na działanie.

Zachęcam tutaj do poznawania swoich granic i podążania za ciałem. Poznawanie swoich granic z poziomu świadomości ma mocne korzenie i one będą Ci potrzebne. Tutaj jesteś nie do ruszenia, kiedy system będzie się chwiał i pojawią się próby. W pewnym momencie dojdziesz do punktu, w którym nie będzie już się za czym oglądać, a jak spojrzysz na to co było to tylko z ciekawości i czasami świadomego wyboru, żeby zobaczyć jak tam jest. Ciało mocno pionizuje się kiedy jesteś w przepływie, prostujesz się naturalnie. Etapy przejścia są ciekawe, niosą informacje dla świata i tych, którzy wejdą na tą ścieżkę. Twoje zaangażowanie staje się Twoim pokarmem, Twoim oddechem. Praca do jakiej jesteś zapraszany to umiejętność poznawania siebie w nowych energiach, czyli rozpoznawania swojej boskości mieszkającej i budzącej Ciebie. Bądź wyczulony tutaj i obserwuj swoje zachowania i reakcje, jednocześnie otwórz się na lekkość doświadczania siebie tutaj.

Sposób, w jaki zmienia się nasz system nerwowy i na ile mamy tutaj możliwości z ludzkiego poziomu, sprawia, że generujemy takie jakości jak współczucie i miłość. A to są jakości mocno podnoszące Ziemię. Ziemia jest w przeskoku kwantowym do piątego wymiaru, a wraz z nią nasze ciała. Cała struktura mentalna przemienia się w Tobie co oznacza, że zmieniasz się nieustannie każdego dnia i zaczynasz inaczej myśleć. W istocie Twoje starania, żeby się zmienić są niczym innym tylko zmianą, która się w Tobie zadziewa jako wynik procesu przebudzenia świadomości. Tutaj gaśnie ego i jego ważność, która być może była potrzebna, żeby utrzymać nas w różnych etapach naszej drogi na szlaku, u mnie pewnie jeszcze nieraz się przyda. Tak więc to, co się dzieje, jest wynikiem aktywności Twojego systemu, który pobudza Twoje boskie nici DNA i zachęca do pracy nad sobą. I oczywiście może zdarzyć się tak, że nie odpowiesz na te energie w taki sposób jaki myślisz, że powinieneś. Jeśli odnajdujesz siebie w miejscu bezradności, w którym myślisz, że marnujesz swoje życie, bo wiesz, że masz potencjał, ale nie wiesz jak po niego sięgnąć, pozwól, że Ci pomogę rozpuścić ten kokon.

Przeczytaj na głos:

„Uznaję, że wszystko co dzieje się we mnie jest dokładnie takie jakie ma być. Ufam, że życie pracuje na moją korzyść i pragnie mojego podniesienia. Pozwalam sobie uczciwie zobaczyć wszelkie próby przyśpieszania drogi manifestacji swoich pragnień, jako kolejny sposób na kontrolowanie rzeczywistości. I chociaż mam świadomość twórczej mocy, która przepływa przeze mnie, jednocześnie wiem, że ta Moc współpracuje z przepływem świadomości, do którego jestem podłączona/podłączony. Pozwalam sobie rozpoznać w zaufaniu, że miejsce i czas w którym Teraz Jestem jest idealnym punktem, w którym jednoczy się moja Boska natura w moim Ciele. Uznaję, że ten moment mojego życia jest miejscem, w którym już Teraz doświadczam spełnienia nawet jeśli, nie doświadczam tego w taki sposób, jaki sobie wymarzyłam/wymarzyłem. Tym samym rozpuszczam wszystkie bańki i fantazje, które sprawiały, że jakiś moment w przyszłości był ważniejszy od tego, jaki przeżywam obecnie. Kiedy jestem w tym co jest TERAZ doświadczam magii procesu budzenia się swojego Boskiego wymiaru i to się dzieje Teraz w moim życiu, dokładnie Tutaj gdzie jestem. Nie ma innego miejsca, które byłoby bardziej idealne i komfortowe dla przebudzenia duszy we mnie jak właśnie Teraz. Więc idąc za tym biorę głęboki oddech i pozwalam sobie, aby Zaufanie objęło mnie w pełni i przeprowadziło przez te momenty zamglenia, które również są błogosławione i pozwalają mi tak naprawdę odpocząć i zregenerować ciało. Niech tak się stanie dla Najwyższego Dobra Wszystkiego Co Jest. I tak się stało. „

Z miłością

Joanna

zdjęcie: internet

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *