Ten wpis będzie dotyczył tematu przebudzenia Twojego ego do doświadczania siebie w wyższej wersji Ciebie.

Witaj Piękna Duszko,

Pozwól, że opowiem Ci o tym jak przebudzona świadomość pracuje w tym, co nazywamy ego. Bardzo często szukamy odpowiedzi, żeby zrozumieć, co się z nami dzieje. Rozumiemy, że jest to część Wyższego Planu, jednak czasami to nie wystarcza. Nasz umysł jest w nieustannych poszukiwaniach odpowiedzi i to sprawia, że te słowa mogą zamieszkać na miejsce tych pytań. Otóż jest tak, że te słowa wypełniają luki w Twoim umyśle, który przechodzi proces transformacji. Kiedy Twoje ego przechodzi proces przebudzenia, szukamy odpowiedzi i wsparcia i z tego należy korzystać. Czasami jest tak, że kiedy po okresie uzdrowienia i przejściu pewnego etapu nie doświadczamy nowej rzeczywistości umysł wraca na stare ścieżki. I to tez jest w porządku :). To wszystko jest potrzebne, z wyższej perspektywy potrzebujemy tutaj balansu. Momenty wysokich wzlotów przeplatają się z mocnymi spadkami, po to żeby wrócić do harmonii. To się właśnie nazywa rozwój, kiedy jesteś na tej fali, która Cię niesie i fascynuje jednocześnie. Stajesz się projektem Boga, który doświadcza przebudzonej świadomości w sobie.

Kiedy już wystarczająco dużo za Tobą przepracowanych treści Dusza będzie Cię trzymała w tym co nazywamy piątym wymiarem. Jest to rzeczywistość ponad systemem i starą tożsamością, a jednak nadal z niej korzystasz. Otóż przekaz tego wpisu jest taki, że kiedy ego poznaje siebie poza systemem, poznaje świat, którego nie rozumie i zaczyna powoli rozpuszczać się w Świetle Obecności, do której należy i z którą się jednoczy. Tak więc przebudzenie oznacza, że poznajesz siebie poza ego, jednak jesteś w procesie jego integracji nieustannie. Proces odpakowywania kolejnych warstw jest właśnie tym co nazywamy rozwojem. Równolegle dzieje się Twoje życie, które będzie się zmieniało. Zmiana nie zawsze będzie wygodna i raczej warto się przygotować, że taka nie będzie, jednak teraz kiedy jesteś już w piątym wymiarze, możesz doświadczać tego przejścia z zupełnie innego poziomu.

Jest wiele powodów dlaczego ten proces przebiega w taki sposób i dlaczego te mechanizmy ego wydają się czasami takie ciężkie. I tutaj pojawia się słowo „system”. Otóż system, który trzyma wszystko w grze i sprawia, że ludzie zapomnieli o swojej Boskiej naturze był bardzo mocny, teraz dopiero wszystko się poluźnia. Teraz jesteśmy w czasach, w których doświadczamy wielkiego przeskoku Ziemi i wiele Dusz, w tym również Ty, zapragnęło tutaj się inkarnować w tym właśnie czasie. System trzyma to, co stare i nieustannie próbuje przeszkodzić lub spowolnić proces przebudzenia świadomości w Tobie. Czasami możesz mieć odczucie, że nie poznajesz świata wokół Ciebie i wszyscy stają Ci się obcy, jest to pewien etap, do momentu aż ułożysz się do nowego sposobu bycia w tym świecie. Bliscy nie zawsze pójdą za Tobą, pewne relacje będzie konieczność pożegnać. W istocie to, co żegnasz kiedy rezygnujesz z pewnej relacji jest to przywiązanie do tej wersji Ciebie, która tą relację trzymała przy życiu. Jest możliwe, że po takim detoksie dojdzie ponownie do spotkania, jednak będzie to odbywało się już w innych, nowych energiach.

Kiedy Twoja systemowa tożsamość umiera, możesz doświadczać przerażenia mieszanego z niesamowitą ekscytacją i euforią. Przebywanie w wyższych energiach utrzymuje ciało w dobrej kondycji, tutaj następuje samouzdrowienie. Przerażenie, o którym wspomniałam jest realnym doświadczeniem i nie należy unikać mówienia o trudnych momentach. W mojej podróży tak właśnie odbywało się przebudzenie duszy, pojawiało się przerażenie mieszane z gniewem, bólem i poczuciem niesprawiedliwości na kłamstwo w jakie byłam uwikłana i w jakim brałam aktywny udział. Kiedy te emocje zaczęły schodzić z ciała, pojawiło się miejsce na lekkość i przepływ, które teraz są moim coraz częstszym doświadczeniem. Wspominam o tym, żeby poinformować i uświadomić, bo przerażenie jest faktem, również doświadczanym przez ego. Kiedy rozpoznasz te momenty i zaczniesz układać się do tego, że to jest naturalny proces przebudzenia wówczas ego nie będzie już karmić się strachem, a sięgnie miłości i współczucia i do tych energii jesteś zapraszany. Kiedy proces nabiera przyśpieszenia zaczynasz oswajać się z tymi momentami i nabierasz elastyczności w życiu. Elastyczność jest to cecha, którą nauczyło nas życie, nie spełniając naszych oczekiwań. Często w życiu oczekiwaliśmy wielu zmian, jako wynik naszej pracy, lub oczekiwaliśmy że ludzie będą się zachowywać w określony sposób, skoro emanujemy Miłością i Dobrem, tymczasem dostawaliśmy tego odwrotność. Jedną z lekcji jakie tutaj czytam, jest właśnie uczenie się elastyczności i przygotowania do zmian, które właśnie teraz zadziewają się na naszej planecie. Jest jednak tutaj też kolejna lekcja. Otóż dobrzy ludzie otrzymywali trudne lekcje, ponieważ noszą w sobie kody Światła, które mogą zostać uwolnione w ten właśnie sposób. I te trudne doświadczenia stały się motywatorem do pewnego momentu do rozwoju, utrzymywały system człowieka w stanie nieustannego pobudzenia, umysł był obudzony i aktywny, bo okoliczności były tak niewygodne, że nie sposób było nie iść do przodu. W miarę dojrzewania i rozwoju duszy, człowiek obierał kurs jemu właściwy i kierował swoje ścieżki ku sercu, ponieważ Dobro i Miłość to jakości, które są zakorzenione w takiej istocie, nie da się ich wymazać. Dalej podążając drogą rozwoju i poznając swoją głębię wkońcu Istota dochodzi do miejsca, w którym to Miłość staje się naturalnym wyborem w codzienności i tutaj następuje zmiana trajektorii ścieżki duszy, jest to wyjście z systemu, wyjście z karmicznego cyklu powtarzalności schematu. I tutaj ego może spotkać się z Boskością, poddając się jej i pozwalając na prowadzenie Światła. Tutaj w łagodności serca dusza jest prowadzona na wyższe szczeble rozwoju i poznaje głębsze światy i rzeczywistości. Droga jednak była konieczna i potrzebna, aby poznać Ziemię i ukierunkować swoje talenty w celu służenia światu działaniem lub byciem. Okazuje się, że nie ma potrzeby służyć światu nieustanną aktywnością na zewnątrz, są Dusze, które trzymają Ziemię i swoją służbę odbywają po cichu, ciesząc się życiem. Są Dusze, które pragną na szeroką skalę pokazywać swoje Światło i wspierać ludzi w tym przejściu. Niezależnie od tego, jaka droga jest Ci bliska, tylko ta da Ci spełnienie, która jest Twoja. Dusza wprawdzie może zmienić zdanie i tego też doświadczałam w swoim przypadku, jednak koniec końców, w moim przypadku, wszystko prowadzi teraz ku wyjściu i przekazywaniu treści do świata. Może być tak, że kiedy Dusza już napracuje się, wybierze ścieżkę spokojnego życia w miejscu spokojnym i cichym, powstaje coraz więcej społeczności, które stwarzają takie warunki.

Podsumowując te treści, przypomnę o Miłości, ponieważ z tej energii może zrodzić się kreacja.

Z Miłości możesz tworzyć i działać, a Światło czystym kanałem będzie łączyło Cię z przepływem życia. Niechaj to, co już Ci nie służy, rozpuści się w Świetle wieczności, niechaj wypali się to, co gotowe do wypalenia, abyś mogła Piękna Duszko oddychać tutaj w swoim świecie i radować się swoją człowieczą podróżą. Niechaj poczucie humoru nie opuszcza Cię, kiedy sprawy stają się zbyt poważne, a Radość Serca napełnia Twoje Istnienie coraz głębiej.

Z miłością

Joanna

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *