Kiedy znika Twoja tożsamość nie rozpoznajesz już siebie w lustrze. Co się dzieje… Wtedy na nowo się poznajesz. Wiesz, że to na co patrzysz to materialne odbicie twojej duchowości . Najniższy poziom.

Może to być dla nas przerażające. Ale nieraz zapewne zadawałes sobie pytanie Kim Jestem? Przecież imię nadano Ci zanim się pojawiłeś na Ziemi, no może już byłeś w drodze jednak imię powstało przed Tobą. Imiona jakie mamy, mają nam pomóc porozumiewać się ze sobą. Ot tyle. Żebyśmy nie mówili wszyscy wokół bracie i siostro😉 A swoją drogą na wyższym poziomie będzie tylko przekaz energii i nie będzie potrzeby wymawiać imion, bo każdy odbierze Twój zamiar już zanim go wyślesz. Tak jak Bóg. On wie wszystko zanim cokolwiek pomyślisz. A mimo to dał nam wolna wolę bo tak bardzo nas kocha ❤️❤️❤️

Żyjemy na skraju. Jest ogromne rozdzielenie, coraz więcej ludzi doświadcza bólu fizycznego w Ciele, doświadcza chorób itd. System szuka coraz ” lepszych” rozwiązań na ten stan. Nie ma na to innego rozwiązania jak poddać się woli Swojej Duszy. Nie rezygnuj z leczenia ale zapamiętaj przede wszystkim, że Twój kontakt ze sobą na Wyższym poziomie, niektórzy nazywają : Świadomość, Dusza, Wyższe Ja, jest niezbędny.
Wybrałeś sobie to doświadczenie i chociaż możesz się bronić i kopać nogami tak właśnie jest. Mam ogromne współczucie dla cierpienia bliskich mi osób, dla naszej planety, widzę co się wyprawia. Jednak jest we mnie zaufanie do Boga, chociaż nie raz go nie rozumiem, zwłaszcza jak widzę cierpienie albo jak sama go doświadczam i On każe mi się poddać i zaufać. Kiedy cierpienie jest tak wielkie, że wiesz że nie masz już innej drogi, że wszystko co robiłeś nie daje Ci już spełnienia… Wtedy przychodzi poddanie się. To prawdziwe błogosławieństwo. Wielu z nas tego nie rozumie. Ale to część drogi 🙏
Cierpienie jest na świecie bo ma nas obudzić. Ciemność jest potrzebna żebyś mógł ją rozjaśnić swoim światłem. Niestety my ludzie najczęściej jednoczymy się w bólu, rzadko kiedy świętujemy życie, chociaż powoli to się zmienia.
Gdyby człowiek nie znał cierpienia nie szukałby dla siebie ratunku, ale siedziałby w bagienku. A tak, coraz więcej ludzi wyciąga ręce, coraz więcej Dusz budzi się, szuka drogi, coraz więcej ludzi tęskni za czymś „nienazwanym”. Bo mamy wszystko. Generalnie świat zachodni ma dostęp do wszystkiego, na świecie jest pełno bagactwa wszelkiego rodzaju, świat stoi otworem.. A jednak nieustannie czegoś nam brak.
Dusza chce żebyś jej oddał wszystkie swoje przywiązania, kryjówki, zabawki. Ponieważ nie było między nami porozumienia przez lata często ta droga może wydawać się długa. Tęsknota jest wielka. A możesz tęsknić jedynie za czymś co znasz, co pamiętasz… W głębi swojego serca❤️

Tam jest odpowiedź.