Witaj Piękna Duszko,
Podążając za kolejnymi wglądami otwierają się teraz przestrzenie, które dopełniają niewiedzę. Dla otwartego umysłu gotowego do przyjmowania jest to niesamowicie kojący pokarm, który tutaj odczuwamy jako poczucie wewnętrznego spełnienia. Tutaj czyli na Ziemi.
Aby pozwolić ci bezpośrednio spotkać się z tym miejscem zabiorę cię do rozważań, które mają za zadanie te stare oprogramowanie rozpoznać i uwolnić ciebie. Powtarzaj więc na głos za mną:
„Widzę jak bardzo chcesz wiedzieć. Widzę jak kręcisz się w kółko i zastanawiasz czego tu jeszcze się dowiedzieć, żeby wiedzieć więcej. Widzę i doceniam twoje starania, rozumiem że wiedza jest ci potrzebna. Teraz jednak kiedy twoje chcenie wiedzenia jest takie silne, poznaję w Tobie momentu kulminacji w którym nie wiesz już nawet co chciałaś /eś wiedzieć. A skoro nie wiesz już nawet co chciałaś/eś wiedzieć, to czy możesz zakładać, że nie wiedziałaś/eś wcześniej? Jeśli czujesz ulgę, jak poznajesz, że nie wiesz co chciałaś/eś wiedzieć, poznajesz wiedzę która nazywa się niewiedzą i w tym właśnie teraz jesteś. Jestem w niewiedzy, która wie wszystko o mnie. I tak już jest. Jednoczę się z tą prawdą, sprawiając że życie staje się przygodą odkrywcy, który wszystko już wie. Nie mam też potrzeby zatrzymywać tego momentu, żeby o tym pamiętać, jakby to miała być kolejna wiedza, której mam się trzymać. Mogę to otrzymać jako dar łaski od życia, który przynosi mi bezpośrednie zjednoczenie ze sobą już teraz. Pozwalam więc dalej się prowadzić i dobrze się bawię to przygodą odkrywcy wiedząc już co i jak otworzy się przede mną. Jeśli znajdę się w miejscu, w którym będę mieć potrzebę ubrać to w strukturę, to jest w porządku. Jeśli znajdę się w miejscu, które będzie się obawiało, że struktura przyniesie zapomnienie to jest w porządku. Nawet jeśli tak będzie, to też jest już wiedza, o której wiem więc nie muszę już nic z tym robić. Mogę wybrać gdzie wchodzę i poznaję, że w moim życiu wszystko było dotknięte w tej właśnie świadomości, że wiem co mnie czeka tam gdzie pójdę. Wiedza o mnie wiedziała, że jak pójdę w to nowe działanie spotkam się z zapomnieniem, przejdę przez to i przypomnę sobie znowu na nowo. Ta wiedza wie o mnie wszystko, więc czy jest tu coś czego mogę nie wiedzieć? Czy mogę się bać lęku jeśli wiem, że spotkanie z lękiem jest tylko rozpuszczaniem go po drodze. Czy mogę bać się tego, co świat na mnie projektuje kiedy z tą świadomością idę w każdy dzień? Tak naprawdę wiedziałam od zawsze, że spotkanie się z tym, czym się spotykam będzie się wydarzało na mojej drodze. Pamiętam doskonale szczegóły tej gry, wiedziałam/em że tak będzie. Jeśli teraz czuję rozczarowanie, to tylko dlatego że pozwalam sobie na odczarowanie i dopełnienie wiedzy, która już wszystko o mnie wie. Pamiętam również, że częścią tej drogi była fascynacja z faktu, że nic nic nie wiem. Bo gdybym wiedziała tu wszystko, ta droga straciłaby stary sens. Jeśli jest we mnie gotowość, aby ten stary sens obalić, idę w to odważnie, to oznacza poznawanie tutaj siebie w pełnej odpowiedzialności i lekkości. Jeśli natomiast chce się pobawić udawaniem, że nie wiem, robię to również świadomie. W ten sposób życie nabiera smaków, kolorów, a ja wnoszę tutaj tą jakość przebudzenia, jaką wybrała sobie tutaj moja Dusza, która jest drogą do tej niewiedzy, która wszystko wie. I tak już jest.”
Radosnej podróży Kochani
Niech ten przekaz pięknie dopełni w Tobie te momenty, wątpliwości i poszukiwania jakie napotykasz po drodze, aby poznać w tym wiedzę, która to wszystko wie o Tobie.
Błogiego dnia
Błogiego życia
Błogostanu życzę Tobię
Joanna
link do krótkiego nagrania na youtubie w tej właśnie wibracji: