No więc stało się. Ciało się doczekało. Wchodzę w etap oczyszczania swojego Ciała surowym pokarmem. Wyznaczam sobie termin: nieskonczność.

Od wieku lat kiedy już powoli zaczynałam pić zielone soki, jednak nie wytrwałam zbyt długo, zaczęło do mnie „docierać” jak mało pokarmu potrzebuję aby przeżyć. Wszystko, absolutnie wszystko jest uwarunkowaniem. 

Kiedy zaczynasz budzić się do świadomości boskiej zdajesz sobie sprawę w jak wielkim nieporozumieniu żyjemy jako ludzie. To niesamowite!

Dopiero zaczynam, czeka mnie pierwszy etap detoksu, który podejrzewam będzie trochę uciążliwy. Jednak moja Dusza mnie wspiera w drodze, dzięki temu czuję, że ten proces łagodnie przebiega. 

Nie mamy zamiaru niczego światu udowadniać, jedynie pokazać że nie ma się czego bać nowego. Już czuję ekscytację na myśl jak wiele czeka nas do doświadczania. To prawdziwa wolność, kiedy nie musisz gotować👍😁😁  Gotowanie nigdy specjalnie mnie nie pociągało i nie przepadałam za tym. Nigdy nie byłam fanką spędzania pół dnia w kuchni gotując, a potem sprzątając😉. Jednym ze strachów jakie teraz obserwuję  jest lęk przed odrzuceniem, który jest wymyślony, bo nikt mnie przecież nie odrzuca. Jak wszystkie lęki. Żeby je puścić trzeba je nazwać. Życie daje mi wszystko czego potrzebuje. Życie mnie wspiera, Dusza jest przy mnie, Bóg prowadzi mnie za rękę🙏🙏🙏

No więc czujemy z Duszką wielką przemianę na głębszym poziomie. Proszę ją o wsparcie, bo moje Ciało jest w tym momencie mocno zaniedbane. Tak więc będę narażona na dyskomfort związany z oczyszczaniem, czyli początkowym etapem detoksu. Jestem szczęśliwa z powodu tej decyzji.

Bóg naprawdę raduje się mocno kiedy ewoluujuesz z Duszą. Kiedy się rozwijasz, wzrastasz, zwiększasz świadomość. Bóg raduje się kiedy widzi Ciebie jak przekraczasz siebie samego i szukasz, próbujesz, eksperymtnujesz. Kiedy bierzesz życie jako przygodę, która ono jest i naprawdę cieszysz się tym co się pojawia.

Zawsze bądź obecna – mówi Dusza. Świat ma zupełnie inne pomysły na Ciebie niż Bóg. Bo ludzie boją się nowości, boją się innowacyjności, boją się dyskomfortu który wiąże się ze zmianą. Jednak idziemy do przodu i jak już ruszymy to Świat zacznie odpowiadać Boskim prawem i będzie wspierał nas w drodze. Czuję obecność Boga w moim życiu, czuję połączenie ze Źródłem i lekkość z bycia. Wiem, że zawsze mogę wrócić do miejsca swojej Mocy kiedy tylko sobie zażyczę. Tak samo jak i Ty.

Bądź trzeźwy i obecny Człowieku, bo Twoje życie jest TERAZ. Już teraz kreujesz swoją rzeczywistość.Masz Moc stwarzania i to od Ciebie zależy jak tą Moc wykorzystujesz. To od Ciebie zależy jaki będzie następny Twój krok w drodze kiedy skończysz czytać ten tekst. Co zrobisz? Co pomyślisz? Co wybierzesz? Czy dasz sobie czas na refleksję?

Oddychaj. 

Idź za swoim sercem. Tam Twój Skarb jest ❤️❤️❤️ TAM Dusza Twoja.

Z Bogiem

Ja i Duszka moja Piękna 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *