Tak, wiele się dzieje, jesteśmy w głębokim procesie zmian. Jeśli nie wiemy co się z nami dzieje, może być ciężko. Przez ostatnie dni ciągle kiedy pytałam się Duszy, co się dzieje , słyszałam „przetasowania”, domyślam się więc, że się działo. Czułam to zresztą bardzo wyraźnie. Czuć, że ludzkość przechodzi naprawdę solidne zmiany, ludzie są inni, jest zupełnie inna energia w miejscach publicznych. 

Myślę, że wynika to też z faktu, że moja wrażliwość energetyczna jest większa i potrafię czuć więcej. Niesamowite to wszystko życie tutaj na tej planecie. Każdy Człowiek to Miłość w ubraniu 🙂 Jesteśmy ubrani, przyodziani w Ciało, razem z nim wszelki wachlarz emocji i uczuć, do wyboru do koloru. 

Dusza zapewnia, że wszystko jest w porządku, wszelkie oczekiwania, przesądy, schematy myślowe, wszystko absolutnie rozpuszcza się w Miłości. O niej mam pisać i mówić, o tej Miłości właśnie. Miłość zaczyna rządzić moim życiem. Kiedyś miałam nałożone na siebie niesamowicie dużo warunków do spełnienia, aby zasłużyć sobie na Miłość. Teraz wiem, że tych warunków spełniać nie muszę, jedynym moim zadaniem jest się z nimi pożegnać. Bóg ma duże plany, a Duszka aż się rwie, a ja patrzę na to wszystko w popłochu ale i w uciesze. Bo jak wiesz, że masz wyższe prowadzenie, to wiesz, ze cokolwiek by się nie działo, będzie dobrze. No więc czego tu się bać. Strach się pojawia i będzie się pojawiał, ma jakąś swoją rolę tutaj jednak.

karnawał taniec życie miłość troska bóg dusza flow pasja psychologia
Miłość w ubraniu to Ty jesteś

No więc Kochanie, jesteś Miłością w ubraniu. Nie ubraniu w sensie ubrań: bluzek, sukienek itd. Stań nagi przed sobą dzisiaj Podróżniku Życia w swojej Prawdzie i zobacz to Kim jesteś. Wszystko, co nosisz na sobie niszczeje, ubrania niszczeją, nudzą się nam. Twoje ciało również ulega starzeniu, zmianie, co prawda wolniej, ale jednak tak się dzieje. Twoje ciało to również chwilowe ubranie. Więc co jest ponad tym wszystkim co widzisz? Zobacz to, poczuj to. Poczuj to sercem Kochanie. Nie możesz być tym co postrzegasz, przecież to zabawa w chowanego:) No niezłe jaja. Naprawdę kiedy się budzisz, wszystko co kiedyś było oczywiste już takie nie jest, znikają ograniczenia, mury, lęki. I pytasz się siebie: „Jak ja mogłam tak żyć?!” 

Dlatego zapewniam Cię, że inne życie jest możliwe, bo wiem, że jest. Jednak żeby tego doświadczyć, musisz żyć na warunkach Wyższego Wymiaru, poddać się temu co jest i wykonywać swoją pracę.

Ale to jest możliwe i warto. Nagrodą są zawsze uczucia! Dlatego tu jesteśmy. Więc jak się budzimy chcemy czuć więcej cudowności i wspaniałości. I to jest naturalne. Jednak na siłę wymuszona radość nie przynosi ulgi. Ta radość i wdzięczność pojawia się naturalnie. Aby tak się stało, trzeba konsekwentnie brać siebie za rękę i przenosić przez kałuże i rzeki. Tak, Ty ze swoją Duszą na ramieniu. Nie może być inaczej. Trzeba przebrnąć przez te trudne chwile, nieraz okresy, wtedy spokój będzie wracał i wracał częściej i częściej. 

Każdy kto czyta te słowa, ma je przeczytać. Nie ma nic przypadkowego, wiem to na pewno, nawet jak czasami kusimy się, żeby sobie ponarzekać. Oj czasami zmęczona sobą, naprawdę mam ochotę sobie zwyczajnie ponarzekać, być takim „zwyczajnym człowiekiem” narzekającym, trudnym, zlęknionym. Ale to zazwyczaj kończy się na tym, że sobie ponarzekam Duszce i minie, czasem zjem lody na pocieszenie, czasami z kimś pogadam. Tak zwyczajnie. Jestem Człowiekiem i dobrze mi z tym.

nauka lekcja nauczanie droga podążanie zaufanie szkoła

Więc jaka jest lekcja tutaj z tego wpisu dla Ciebie? Czego masz się nauczyć? Coś w Tobie zawsze zostanie, nawet jak nie złapiesz od razu, coś zostanie… I to coś, być może ruszy Cię za kilka dni, tygodni, lat. Ale tak to działa. To jest przestrzeń słów, one już dla Ciebie pracują. To są dobre słowa, otuchy, pocieszenia, wsparcia.

Pogódź się z tym, że wszystko jest jakie ma być i zobacz jaka to ulga nic nie oczekiwać. Oczekiwania i życie czymś czego nie ma, rodzi presję, nieustannie się tego uczymy:) Bo to taka zabawa, Duszka się cieszy łobuziara, taaak chciała się bawić tutaj w oczekiwania. Wracamy.

Prawdziwe życie to bycie w teraźniejszości, w oddechu, w obserwacji rzeczywistości. Codziennie uparcie stawiaj się. Wkońcu to przestanie być pracą i będzie Twoim naturalnym stanem. To jest stan oświeconego, bycia w wiecznym teraz. Kto wie, czy i kiedy tego doświadczymy? Ja w tym momencie czuję się oświecona, czuję, że mam wszystko czego mi trzeba, Słońce, spokój, ptaszki ćwierkające, bicie serca, Duszkę moją. Oczywiście wiem, że jak wstanę i zakończę pisać ten artykuł i wejdę w życie, to mogę szybko odlecieć w matriksy:) Albo i nie. Ciekawe to wszystko, kto o tym decyduje, kiedy się oświecisz? I wogóle, co to zmieni tak naprawdę w Twoim życiu?

Jak teraz czujesz się spełniony i w lekkości to dla mnie jesteś oświecony i wtedy już nie musisz szukać, bo znasz ten stan. A skoro coś już znasz, to to masz. 

W pewnym momencie przestajesz szukać, ale zaczynasz sobie coraz mocniej przypominać to Kim Jesteś. Czyli zamiast szukania jest odnajdywanie siebie.

Jedynym naszym zadaniem jest tutaj podążać Drogą, uczyć się intensywnie i na maksa w tej ziemskiej szkole. Jak już wejdziesz na swoją ścieżkę, to czujesz, że jesteś na właściwym miejscu. Będzie się działo, będzie trudno nieraz, ale Ty wiesz i znasz swoją Drogę. Już wygrałeś Podróżniku Życia 🙂

To tyle na dzisiaj naszych mądrości 🙂

Pamiętaj o tej Miłości. Tak, to Ty, ubrana Miłość, chodząca, jedząca, sikająca, pierdząca, to ta sama niezmienna Miłość. Cokolwiek byś nie zrobił, nie uciekniesz od tego. Ona Cię wszędzie dopadnie, ani się obejrzysz 🙂

Dziękujemy za uwagę:)

 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *