Witaj Piękna Duszko

Ten wpis jest otwierający drogę do obfitości (ciąg dalszy), odsłonimy kilka wierzeń, które już są stare i nam nie służą w drodze doświadczania bardziej spełnionego i czystego życia. Pojawiam się z tym tematem, bo przychodzicie do mnie z tymi pytaniami. Jak poradzić sobie z tym lękiem? Czytaj i poczuj tą zmianę w sobie już TERAZ.

Mówi się często, że Obfitość to wewnętrzny stan jaki odczuwamy i rzeczywiście tak jest. Kiedy Dusza pokazuje ci tą Obfitość oznacza to, że uczysz się sięgać wewnętrznego bogactwa. Najpierw, zanim dobrostan materialny zacznie się pojawiać, (dla tych dusz które wybrały sobie drogę poznania kontrastu), potrzeba nam pojąć i przyjąć czym prawdziwe bogactwo jest i do jakiego życia jesteśmy zapraszani z tego miejsca. Świadomy człowiek na świat materialny patrzy inaczej niż to, co nazywamy uwarunkowaniem. Świadomy człowiek wie, że we wszystkim jest bogactwo, życie samo w sobie przynosi mu nieustannie okazje do pielęgnowania tego stanu. Kiedy dusza zaprasza człowieka do odkrycia skarbca wewnątrz wtedy koncepcja materialnego bogactwa zaczyna zmieniać strukturę, jest to odbicie stanu wewnętrznego. Człowiek, który wierzy, że żyje w biedzie, w miarę jak będzie dojrzewał, w tym statusie biedy również rozpozna bogactwo. Życie w błogosławiony sposób prowadziło mnie samą do tej właśnie realizacji. W tym zatrzymaniu zaczęłam poznawać błogosławieństwo swojej własnej obecności na tej planecie. Rozpoznaję wielkie bogactwo wewnętrzne, te słowa są tego wynikiem. Dla mnie otwieranie trudnych tematów takich jak „bieda” jest drogą do tej obfitości jakiej szukam. Poznając tutaj swój umysł i jego mechanizmy odnalazłam spokój wewnętrzny i mogę się głośno śmiać z siebie, kiedy tylko mam na to ochotę.

Idą dalej rozpakujmy temat „lęku przed tym, że mi zabraknie”

O czym on jest

Lek przed brakiem pieniędzy i brakiem ogólnie, został stworzony po to, aby motywować jednostkę do szukania możliwości zdobywania ich. Ponieważ planeta Ziemia operuje pieniędzmi jako wymianą za towary i za pracę, tutaj popłynął duży potencjał pożądania tego zasobu. Tymczasem kiedy umysł człowieka zaczyna dojrzewać do nowego myślenia okazuje się, że działania motywowane lękiem niewiele radości przynoszą człowiekowi nie wspominając już o spełnieniu. Tak więc lęk przed brakiem, który miał motywować umysł ludzki do szukania przestaje być już potrzebny, kiedy nasza świadomość kierunkuje się na Miłość i stwarzanie z tego miejsca. Aby dobrze zrozumieć jak to działa na Ziemi, potrzeba tutaj nauczyć się człowiekowi traktować pieniądze jako środek do kreacji i tworzenia, wtedy umysł zniewolony poszukiwaniami tego zasobu odpocznie i poszuka innego sposobu spełnienia, który również otworzy go na możliwość zarabiania, często jednak poprzez przyjemniejszą i lżejszą opcję. Dlatego warto być cierpliwym dla siebie i pielęgnować te jakości których za pieniądze kupić się nie da, bo to są jakości za które Wszechświat nas wynagrodzi. Umysł który jest chciwy i chce więcej, sukcesu, pieniędzy, sławy będzie tutaj w procesie integracji, są to aspekty ego w nieustannej integracji w zależności od tego co tutaj robimy w życiu, w mniej lub bardziej widoczny sposób spotykamy się z tym. Tutaj leży rdzeń tego głodnego ludzkiego sposobu przetwarzania informacji po to, aby coś zyskać. Ponieważ rozwój niesie w sobie naturalnie potrzebę zdobywania, aby mógł nam przynosić spełnienie potrzebna jest integracja czyli zatrzymanie w tym, aby ta potrzeba była zdrowa i przynosząca nam równowagę. Tego tutaj szukamy. Dlatego stwarzanie z poziomu „ja chce” już przestaje działać, system tutaj puszcza. 

Lęk przed brakiem idąc dalej w głębsze duchowe poszukiwania jest miejscem, w którym umysł doświadcza pustki, brak oznacza pustkę, jest to stan znany dla duszy, niewygodny dla umysłu. Stan pustki. Ten stan pragnie być bardzo szybko wypełniony czymkolwiek, a ponieważ lęk dominował do tej pory naszym życiem, jest on znaną wersją rzeczywistości. Dlatego warto zrozumieć czym w rdzeniu jest lęk przed brakiem. Lęk przed tym, że zabraknie pochodzi z miejsca, które jest nienasycone i nie ma chwilowo dostępu do wdzięczności jako naturalnego stanu istnienia i kreacji. Nasz status życia przez ostatnie kilkanaście lat podniósł się bardzo wyraźnie, prawie w każdym domu widzę ekspresy do kawy, zmywarki, suszarki, wszystko co sprawia że żyje się nam lepiej. To kiedyś nie było realne. Czy potrzeba nam sobie nieustannie przypominać o tym jak było, żeby budować wdzięczność? Nie jest to konieczne jeśli mamy szacunek do rzeczy materialnych i naszych osiągnięć, to jest jakość przy jakiej warto się zatrzymać. Tutaj wdzięczność będzie naturalnie płynąć. Aby umysł przestał bać się, że mu zabraknie, potrzebuje zatrzymania, aby zobaczyć to, co ma. Im bliżej siebie, tym bliżej nam do prostoty.

Kiedy rzeczywiście ten lęk przybiera bardzo realną formę i nie mamy pieniędzy na rachunki, warto realnie tutaj spotkać się z tym lękiem i zaufać swoim możliwościom o tym, co możemy zrobić aby tego nie doświadczać. Tak naprawdę w takich sytuacjach, wraca nasza sprawczość. Często chcemy innego, lepszego życia, jednak drogą do tego jest to, co jest dla nas dostępne teraz. Jak poznamy tutaj nasze bogactwo staniemy w Mocy kreatora. Zwalniamy tym samym samych siebie z presji osiągania wielkich rzeczy, które być może kiedyś nas motywowały i pozwalamy, aby ten plan naturalnie się przed nami otwierał. Dusze wezwane do tego sposobu doświadczania życia, odkryją wkońcu głębię wewnętrznego życia i zaczną się w nim układać na nowych zasadach. Ten czas dla naszej ziemskiej tożsamości jest potrzebny, podczas gdy dla Duszy jest to nieustanny proces przygotowań. Osobiście odnajduję niezwykłą lekkość, kiedy odpuściłam sobie perfekcjonizm. Jeśli oglądasz mnie na youtube możesz zobaczyć tą zmianę, jaką przechodziłam z Duszą. To odpuszczenie dla mojej Duszy jest rozpoznane jako szacunek dla Ziemi i tych niejasności, przez które jestem prowadzona. Wiele potrzeba nam odpuścić, kiedy chcemy być w tym świecie dla naszej Duszy, tutaj ciało jest rozluźnione co sprawia, że informacja może płynąć. I kiedy piszę do Ciebie ten magiczny komunikat „informacja może płynąć”, nie jest to jakiś magiczny kosmiczny język jakim mówi do mnie dusza (i rzeczywiście jest to jej język), jest to przede wszystkim zaufanie do tego przepływu, w którym jestem, którego słowa ubrać nie potrafią. Może zdarzyć się tak, że jak czytamy mądre słowa czy treści od „oświeconych” , otworzy się w nas miejsce wątpliwości, kiedy ja tam będę, czy to prawda itd. To jest również miejsce w procesie integracji, jak każdy fragment naszego życia.

Podam ci przykład, z którym możesz spotkać się w życiu. Teraz, kiedy ceny idą w górę pojawia się ten właśnie lęk w przestrzeni. Aby pomóc ci to zobaczyć powtórz proszę na głos:

„Widzę, że się boisz, że masz za mało i że Ci zabraknie. Widzę jak dużo chcesz i nie widzisz tego co masz, nie widzisz tych których masz wokół siebie, chcesz innego scenariusza, do którego masz prawo tęsknić. Widzę cię, jak się motasz i jak już masz dość, już nie masz się gdzie zwrócić o pomoc, widzę, że zaczynasz czuć, że coś tutaj nie gra….Rozumiem, że wybudzenie z tej gry mogło być trudne dla Ciebie. (wdech i wydech) Posiedzę tu z tobą i będę się bać z Tobą i siedzieć w tym trudzie ile tylko zechcesz…. Skoro tak wybierasz, pewnie masz tutaj jakiś cel. Poczekam na ciebie, aż zmienisz zdanie. Poczekam, aż się zatrzymasz na chwilę i mnie zobaczysz.

Wiesz… ten świat wogóle nie jest straszny jak myślisz. Jest w nim czysta Radość, Miłość, Obfitość, Bogactwo. Życie toczy się naturalnie i wszystko jest dla Ciebie tutaj dostępne. Nie musisz nawet odpuszczać, nic nie musisz. Po prostu słuchaj mnie dalej. Wiem, że dużo chcesz rozumieć i wiedzieć, widzę jak się starasz nadać sens temu wszystkiemu, co wiesz, żeby nie oszaleć tutaj. Może to być trudne, rozumiem to, świadomość że do tej pory żyłaś/żyłeś w takim oddzieleniu, podczas gdy wszystko było tutaj na miejscu. I wiem, że zaraz masz na „to” jakiś plan i chcesz ” z tym” coś zrobić. Tak działa ten ludzki umysł jaki przyszłaś tutaj poznać.

Czuję… jak się poddajesz.

To bogactwo jakie zaczynasz delikatnie czuć nie jest kluczem do sukcesu na tej Ziemi, to nie tego klucza szukasz. Ten klucz jest dla Ciebie, do twojego wewnętrznego Domu i Twojej Miłości. Aby Ci pomóc pozwól, że pokażę Ci prawdę. Wyobraź sobie, że podwyżki jakich doświadczasz są tak naprawdę okazją dla Ciebie żeby poczuć jak bogata jesteś/ bogaty jesteś? Możesz widzieć jak inni narzekają i to jest w porządku, tymczasem kiedy Ty w tej nowej świadomości chodzisz do sklepu i kupujesz to, co kupujesz, oznacza to, że stać cię na luksusowe życie. Żyjesz w luksusie nie martwienia się podwyżkami, ale odkrywania w nich bogactwa jakiego używasz. Czy widzisz ten sen z jakiego się budzisz teraz? Rozumiem, że zima była długa i przyjemnie się spało. Ten sen jednak był złudzeniem i zaproszeniem do innej przyjemności, jaką jest doświadczanie tutaj wolności myślenia i życia w swoim świecie kreacji i stwarzania. Jeśli chcesz tutaj walczyć, aby utrzymać się na powierzchni to jest również sen z jakiego się budzisz, bo już na tej powierzchni JESTEŚ. Twoja świadomość siebie tutaj JEST wszystkim, to jest Twoje zwycięstwo.

Niech każdy TWÓJ dzień stanie się realizacją tego, co obudziło się w Tobie teraz.”

wdech i wydech

Z głeboką miłością

Joanna

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *