Kochani, jak to jest że dobrym ludziom przydarzają się niedobre rzeczy? Umysł, który szuka odpowiedzi będzie błądził. Umysł nakarmiony, będzie kreował. Dlatego też pytania stwarzają miejsce na odpowiedzi. Będziemy badać Miłość, a może bardziej otwierać kolejne drzwi, które podniosą nas wyżej, abyśmy mogli doświadczać jej pełniej.

Ten artykuł będzie odpowiedzią na to pytanie. Pamiętaj, że Twoja odpowiedź ma znaczenie i chętnie się dowiem, jak Ty odpowiadasz sobie na to pytanie. Przede wszystkim w mojej pracy zachęcam do spojrzenia z szerszego miejsca, którym jest kontakt z duszą. A to oznacza, że rzeczy owszem, przydarzają się nam i sprawiają ból. Jednak tak jak patrzymy z szerszego planu widać wyraźnie, że jest coś, jakiś wzorzec, jakiś schemat który utrzymuje nas w przetwarzaniu i wchodzeniu w te wzorce.

W moim życiu spotykałam wiele pięknych ludzi, dobrych dusz, które kompletnie nie wiedziały jak otworzyć się na nowe, jak zaufać, jak wybaczyć i uwierzyć na nowo, jak pozwolić sobie na myślenie, że życie ma dla mnie naprawdę piękną wersję?

Kochani, sama należę do tego grona dusz, możesz posłuchać mojej historii tutaj:

W tej rozmowie padło takie nieme pytanie: Jak to jest, że dobrym ludziom przydarzają się takie rzeczy?

Odpowiedź jest tak samo widoczna jak ukryta. Jest widoczna dla tych, którzy chcą ją przyjąć, jest ukryta dla tych, którzy nie są gotowi jej przyjąć. Tak więc w jakimkolwiek jesteś miejscu, czytaj dalej i zobacz na ile jest w Tobie gotowość do przyjęcia tej treści.

Osoby wysoko wrażliwe są naturalnie empatyczne i troskliwe, naturalnie czują życie we wspólnocie, dbają o swoje otoczenie i potrzeby innych, jednak często zapominają o sobie. Dlaczego? Wynika to z tego, że głęboka tęsknota miłości, którą odczuwają jest tak naprawdę przepustką do odpakowania i doświadczania pełni tej Miłości. A odpakowanie tej Miłości i dostępu do niej jest tak naprawdę tuż za rogiem, jednak mamy różne powody aby sobie tą podróż wydłużać lub skracać. Dlatego też, osoby wrażliwe zostawiają siebie na końcu, aby dojść do momentu, w którym się obudzą. Tutaj poproszę wdech i wydech, żebyśmy uwolnili już ten schemat Kochani <3 Można wybrać inaczej, można już teraz wybrać nowe inne spojrzenie, można zaufać. Nie oznacza to, że od razu poczujemy ulgę, ale będziemy ją odczuwać stopniowo, falami.

Tutaj dzieje się magia w tej postaci, że będąc wśród takich osób naturalnie doświadczasz uzdrowienia bo ich ciepło wypełnia otoczenie i tego nie można zatrzymać. Jest to dla nich obciążające dopóki nie zaczną zdawać sobie sprawy z tego kim są dla świata. Noszenie takich darów wymaga pracy/zaangażowania , już bez ciężkości. Już sam fakt bycia w tym miejscu oznacza, że Dusza wykonała bardzo dużo pracy nad człowiekiem i we współpracy z nim. Jednak zanim opowiem o perspektywie Duszy, zbiorę to czym się dzieliliście ze mną na Facebooku. Na pytanie dlaczego dobrym ludziom przydarzają się niedobre rzeczy odpowiadaliście, że potrzebne są tutaj granice oraz odpuszczenie. Zgadzam się z tym, bo wiem jak było ze mną. Dodam też kilka wglądów od siebie. Tutaj pojawia się też temat przyjmowania, umiejętność przyjmowania dobra i piękna od innych, budowanie wdzięczności, decyzja budowanie siebie. Za każdym z powodów jest coś więcej co pokazuje nam, do czego jesteśmy prowadzeni. Tak więc bycie wrażliwym, kiedyś mogło być przekleństwem, zapewniam Cię jednak jako reprezentant tej grupy, wysoko wrażliwców, że jest to błogosławieństwo. Tak więc te trudne doświadczenia mają na celu ukształtować nas i nasz charakter, ukształtować osobowość i nowy sposób myślenia i bycia, który oparty jest na silnych fundamentach. U mnie ta droga zajęła trochę lat, ale widać tyle było potrzebne. Tutaj jednak jest ważne aby pamiętać, że nie musisz cierpieć, bo wiem, że czytając to już pewnie masz dosyć tego cierpienia, ile o nim można słuchać i czytać. Pamiętaj, że już teraz podejmując taką decyzję możesz zdecydować się na absolutne szczęście. I tak, masz do tego prawo. Od tego miejsca zaczyna się wychodzenie z cienia, poprzez jego integrację. Tak więc błogosławieństwem jest to, że wrażliwość naturalnie łączy nas z sercem, ponieważ poprzez kontakt z miłością mamy do niej dostęp. I chociaż może się to wydawać niedostępne na pewnych etapach, to jednak jest to fakt, który będzie przez Ciebie autentycznie doświadczany w miarę Twojego rozwoju. Jest to nieuniknione.

Twoja tęsknota za Miłością jest tak naprawdę kluczem do niej

Warto o tym pamiętać. Wyzwalając siebie z tego miejsca, otwiera się dostęp do tej Miłości, która nieustannie Ciebie niesie i opiekuje się Tobą, do tej Miłości za którą tęsknisz. Jednak równolegle pojawia się etap, który często zauważam jako pomijany. Jest to świadome budowanie życia. Czasami rzeczywiście jest ciężko, kiedy emocje nas zalewają, potrzeba czasu, jednak kierunek który daje Ci światło jakie nosisz w sobie jest wyraźny i warto o nim pamiętać, żeby nie zatracić się w emocjach. Wtedy proces zdrowienia znacznie się wykróci. Ja, jako młoda kobieta mając 36 lat, przeszłam tak dużo (bez użalania się) i przepuściłam przez swoje ciało tak wiele bólu i emocji, co daje mi życiową mądrość jaka objawia się w słowach, jakie czytasz. O tym mówię, kiedy używam określenia świadoma kreacja. Chodzi o to, żeby pamiętać, dlaczego dzieje się to, co się dzieje. W istocie możesz rozpoznać siebie naprawdę w świecie, wśród innych. Większość ludzi nadal nie ma dostępu do tej Miłości, żyją na podstawowym poziomie. Ty jako istota która tak naturalnie nosi w sobie Miłość i Światło potrzebujesz Kochanie, najpierw sobie ofiarować to, co najpiękniejsze, aby później móc iść dalej i jeśli chcesz, dzielić się tą informacją. Tak więc ta tęsknota za Miłością, rozpoznana jako wrażliwość jest potencjałem, który być może był kiedyś wykorzystany przez innych, jednak teraz jest czas, aby był wykorzystany przez ciebie. Jeśli wybierzesz ten kierunek, nie bój się myśleć o sobie. Panuje lęk przed oceną, że co będzie, kiedy stanę się egoistą. Kochani, dla osób wrażliwych to nie jest możliwe, jeśli te osoby myślą o sobie, to tylko dlatego żeby się uchronić, uzdrowić, dać sobie czas, poznać siebie. Osoby wrażliwe nie mają w zwyczaju krzywdzić innych, nie potrafią tego robić, czują się winne kiedy mają negatywne myśli na temat innych lub kiedy nawet świadomie źle pomyślą na czyjś temat. Jeśli tak się dzieje oznacza to, że doszły do progu w którym objawiana jest im druga strona życia, pokazywane jest jak działa ten świat i jak działa mechanizm wykorzystania. Tutaj trzeba szczerości, aby sięgnąć mocy swojej z jądra ciemności, aby móc na nią patrzeć i nie brać udziału w tej grze. Żyjemy w świecie, który jednoczy się w nas, dlatego nie uciekniemy od naszej ludzkiej, nieraz trudnej do przyjęcia natury. Jednak ciemność nie jest taka straszna. Dla osób wysoko wrażliwych, zmęczonych zmaganiami, motywacją staje się „dobre samopoczucie”, to jest jak tlen który karmi każdy moment. I to dobre samopoczucie będzie się naturalnie objawiało w miarę jak te osoby staną w swojej mocy i postawią granice, powiedzą STOP, odejdą jak im nie pasuje, zostawią to, co odchodzi, pozwolą, żeby przeszłość została oficjalnie zamknięta. Tutaj też pragnę dodać, że dobre samopoczucie wynika właśnie z połączenia z Miłością, za którą tak tęsknią, niewiele ma wspólnego z emocjami, co często jest mylone.

Radość , która przynosi prawdziwe ukojenie jest to radość wewnętrzna, błogostan, stan błogości, zjednoczenia z przepływem, z boskim przepływem w życiu człowieka. Oznacza rezygnację ze starych przywiązań, a żeby zobaczyć jak z nich zrezygnować trzeba najpierw uznać, że tam szukaliśmy miłości, że tam szukaliśmy wypełnienia. Tak więc nosimy w sobie klucz Kochani, a nasza wrażliwość dojrzewa i przeradza się w siłę prawdziwej Miłości.

Z wyższej perspektywy rzeczy nie są takie, jak się wydają <3

Z miłością

Joanna

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *