Czas celebracji, świętowania i spędzania czasu z bliskimi otwiera przed nami wyzwania. Nasza rozwijająca się świadomość sprawia, że postrzegamy świat inaczej, rzeczywistość jest wyraźniejsza, fakty stają się bardziej istotne niż wyobrażenia. Poprzez zaufanie faktom i rzeczywistemu stanowi świata jaki obserwujemy na dany moment, możemy sięgnąć intuicji, która naturalnie prowadzi nas i zachęca do pogłębiania wiedzy o sobie.

Z jakimi wyzwaniami można spotkać się w czasie świątecznym?

Rozmowa o polityce

Jako osoby świadome chcemy wiedzieć co dzieje się wokół nas i w jakim systemie funkcjonujemy, jednak temat polityki często budzi wiele emocji, dotyka wrażliwych obszarów, ponieważ sięga poczucia bezsilności i niemocy, która stłumiona w podświadomości objawia się poprzez emocje i żarliwe oddanie głoszonym poglądom Co możesz zrobić aby nie wydatkować tutaj swojej energii? Kluczem do wolności jest zrozumienie z jakiego miejsca mówi do nas rozmówca, następnie przekierowanie się do takiego miejsca w sobie, które jest stabilne i ugruntowane, nawet jeśli tym miejscem jest cisza. Nie zawsze wiemy co opowiedzieć, kiedy jesteśmy wciągani do rozmowy. Dlatego tutaj potrzeba wewnętrznego rozeznania i zaufania, że prowadzi Ciebie Twoja wewnętrzna mądrość, a reakcja otoczenia nie ma wpływu na to, czy ufasz sobie czy nie. Możesz powiedzieć do siebie: „Ufam swojej wewnętrznej mądrości, która kieruje moimi myślami i słowami i pozwalam, aby przejawiała się przeze mnie. Uwalniam siebie od potrzeby udowadniania swoich racji sobie i innym ludziom, świadomie lub nieświadomie, jakby posiadanie racji było warunkiem mojego przetrwania. Tym samym pozwalam aby to, co tak kurczowo chciało przetrwać, rozpuściło się w świadomym spojrzeniu objętym moją miłością i zostało uwolnione.”

Tutaj głęboki wdech i wydech.

Rozmowa o pieniądzach, podwyżkach i braku

Ten temat jest podobnie delikatny i budzący wiele emocji. Każdy z nas zasługuje w rdzeniu swojej istoty do czerpania z życia i cieszenia się dobrobytem. Droga do tego jednak jest inna dla każdego. Kiedy pracujemy nad tym, aby manifestować obfitość wokół i słyszymy ciągle, jak wszystko drożeje, jak ciężko przetrwać, jak coś wykombinować, jesteśmy postawieni w sytuacji wyzwania. Mamy w sobie moc decyzji czy pozwolimy sobie wciągnąć się wewnętrznie i zewnętrznie w te rozważania. Nie musimy nieustannie współczuć biednym, kiedy sami nie stoimy stabilnie w swoim własnym życiu i kombinujemy jak przetrwać. Nasza świadomość potrzebuje się zmienić, nasza mentalność potrzebuje przejść proces transformacji. Kiedy patrzymy na biednego i widzimy brak, jest to brak, który możemy świadomie w sobie rozpoznać i wypełnić. Z tego miejsca działanie ma zupełnie inną jakość. Płynie z miejsca rozpoznania jedności, uznania swojej słabości i przekierowania na wewnętrzną moc. Tak naprawdę wszystko, co robimy w życiu przynosi nam jakieś korzyści, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi. Jeśli pomagamy innym, abyśmy mogli poczuć się lepiej, dzieje się wymiana, zawsze czerpiemy jakąś korzyść i to jest w porządku. Dobrze jest to po prostu wiedzieć. Świadomość i droga duszy pozwala nam rozwijać postawę, w której służba staje bezwarunkowa, jednak to zawsze jest wymiana w energii, bez przepływu nic się nie wydarzy, jest zastój. Kiedy patrzysz na biedę i brak, a Twoim celem jest manifestowanie obfitości, możesz powiedzieć do siebie: „Widzę Cię i znam drogę jaka jest za Tobą. Wiem z jakiego miejsca przychodzisz, nie boję się Ciebie. Nie boję się, że mnie pochłoniesz, zniszczysz, unicestwisz. Szanuję Cię. Należysz do bogactwa życia, z którego czerpię. Należysz do Miłości. Dziękuję za nasze spotkanie”.

Radość z życia i jej okazywanie

Jednym z wyzwań jakie obserwuję w kontach międzyludzkich, jest nie tyle samo czerpanie radości z życia, co jej zdrowe wyrażanie w poczuciu bezpieczeństwa i wewnętrznej spójności ze sobą. Wielu z nas potrafi bardzo łatwo przestawić się na radość, jednak kiedy przychodzi do jej okazywania, pokazują się pewne bariery. Otóż okazywanie radości i czerpanie przyjemności z życia publicznie, pokazuje wzorce i ograniczenia takie jak, „jak mogę się cieszyć życiem, skoro inni cierpią”, ” moja radość sprawi, że inni/bliscy/znajomi przestaną ze mną rozmawiać, albo ciągle będą chcieli czegoś ode mnie”, „muszę innym pokazać jaka radosna i spełniona jestem to wtedy i oni się zmienią”. Tak więc kiedy radość wykluwa się z nas, okazuje się, ze po drodze pojawiają się kolejne poziomy do przejścia. Trzeba spojrzeć na te bariery i zobaczyć w nich potencjał do zmiany, rozpoznać źródło z jakiego przychodzą i uwolnić poprzez pracę nad świadomym rozbudzaniem swojego wewnętrznego potencjału i postawy wobec siebie samego. Radość i szczęście jest powszechnym pragnieniem każdego człowieka, dlatego też tak bardzo pragniemy wyrażać ją na różne sposoby. Jednak żeby pozostać autentycznym, potrzeba nam zobaczyć miejsca, w których się schowaliśmy, abyśmy mogli nauczyć się tego, w jaki sposób RADUJE SIĘ nasze własne serce samym życiem i w jaki sposób NASZE WŁASNE SERCE I CIAŁO pragnie tutaj WYRAŻAĆ tą RADOŚĆ.

Jest też kolejny temat, and którym pracuję już od jakiegoś czasu, lęk przed przyjemnością. Mam tutaj na myśli typowo ziemską przyjemność, seksualną, cielesną, czyli to w jaki sposób ciało czerpie przyjemność poprzez doznania cielesne. Rozpoznaję głęboki lęk w podświadomości, który miał swoje korzenie w tak zwanej starej duchowości pełnej wyrzeczeń i umartwień. Lęk przed przyjemnością może wyrażać się programami typu: „co inni powiedzą kiedy mnie taką zobaczą, radosną, wyzwoloną, szczęśliwą (tutaj energia skierowana na zewnątrz)”, „jak poradzę sobie/udźwignę to szczęście (tutaj szczęście jako ciężar, lęk przed sukcesem)” „jak wytrwam, utrzymam się na tej fali (tutaj zaufanie do siebie)”,”czy to zdrowe/moralne/etyczne tak czerpać przyjemność z czegoś tak nietrwałego (tutaj stare programy duchowe odrzucające ciało)”, „nie jestem godna, nie zasługuję na szczęście (do pracy poczucie godności, powrót do człowieczeństwa)”, „nie zasługuję na orgazm, ciało jest brzydkie (zbadać skąd korzenie, uzdrowienie: zaproszenie do celebracji i świętowania ciała)”. Kiedy ten obszar zaczyna się regulować, można dostrzec, że otwiera się inny sposób czerpania przyjemności z życia, jednak potrzeba tutaj – zachęcam do współpracy z duszą, aby budować drogę zaufania do siebie i tego w jaki sposób tutaj dusza chce doświadczać życia ze mną. Dlaczego warto budować świadomą relację ze sobą poprzez łączność z duszą? Warto, żeby się w tym świecie odnaleźć, już nie rozpraszać, żeby pewnie i stabilnie czuć się ze sobą w swojej duchowej podróży. Możesz pytać się swojej duszy, jak ona chce doświadczać życia z Tobą.

Kiedy te aspekty zaczną się ujawniać i zostaną uznane, wtedy uzdrowienie dzieje się jako efekt tej pracy.

Tutaj możesz do siebie afirmować: ” Ufam sobie, wiem co jest dla mnie najlepsze. Wszystko co robię, służy mojemu dobru i światu. Ufam swoim decyzjom i ufam swojemu ciału, które wie, co jest dla niego najlepsze. Kiedy nie wiem, jaką podjąć decyzję, ufam, że stan niewiedzy również jest wyborem, tym samym uwalniam siebie od nieustannego przetwarzania traumy i testowania samej siebie/samego siebie. Tak więc uznaję, że niewiedza, jest również wiedzą, która potrzebuje więcej czasu, aby dojrzeć i się zmanifestować. Ufam sobie i swojej zdolności do świadomego czerpania przyjemności z życia i radości ze swojego rozwoju.”

Droga zaufania to droga miłości, nie mylić z nadmiernym kontrolowaniem każdej myśli i zachowania. Droga zaufania to droga odwagi, wchodzenie do nieznanych obszarów i wzięcie odpowiedzialności za to, co się wydarzy dalej. Droga zaufania to droga budowana na mocnej skale, która buduje ścieżki do czerpania z wewnętrznej mądrości. Droga zaufania to droga człowieka, który zdecydował się wybrać swoje szczęście i codziennie dokonuje takich wyborów, jakie rezonują z tą decyzją.

To kilka schematów, z którymi możemy się spotkać jak i sposoby jak można z nimi pracować.

Niech pracuje pięknie, odważnego odkrywania skarbnicy swojego wnętrza.

Chodzi o takie bycie w sobie i poznanie siebie, że będziemy czuli się jak królowie w swoich podziemiach. Bo w głębinach jest nasze królestwo, tutaj dzieje się życie, tutaj dusza może działać.

Z miłością

Joanna

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *