Rzecz będzie o projekcie jakiego jeszcze nie ma, bo dopiero powstał w moim umyśle. Skąd ten pomysł? Najwyraźniej czuję potrzebę poruszenia świata i siebie samej nikomu niczego nie ujmując. Czuję, że dobrze będzie napisać nikomu nie ujmując, bo wiem jak często nasz umysł zabiera nas w rejony poczucia niewystarczalności i poczucia braku czegoś. Więc nie myśl tak o sobie Podróżniku Życia bo to Ci w niczym nie pomoże 🙂
Projekt zawiera w sobie 5 kroków, które możesz traktować wymiennie, nie musisz iść po kolei jednak zachęcam, aby trzymać się kolejności. Zanim przedstawię o co chodzi, proszę abyś zadał/a sobie pytania poniższe i naprawdę szczerze na nie odpowiedział/a:

1.Dlaczego miałabym znowu próbować się zmieniać i po co mi zmiana?
Przykładowa odpowiedź:
A.No właśnie, po co mi zmiana? Już tyle razy próbowałam/em i nie wyszło. Jest mi dobrze w starych śmieciach, hehe.
B.Tak, chcę się zmienić, dlatego, że już dosyć wycierpiałam/em w przeszłości swoim lenistwem, brakiem zaufania do siebie samej, oddawając wiarę negatywnym myślom i innym ludziom odnośnie decydowania o tym, kim jestem!
C.Tak, chcę zmiany, ponieważ moje życie jakie jest nie daje mi radości i tak naprawdę nie mam nic do stracenia.
Jaką odpowiedź wybierasz??? A, B czy C?

2. Jak bardzo chcę i wierzę, że ten Nowy Rok mogę dobrze wykorzystać?
Przykładowa odpowiedź:
A. W Nowym Roku nic się nie zmieni, to śmieszne, że świat się nakręca na zmiany. Ja wybieram rolę sędziego, który obserwuje i ocenia komu szybciej noga się powinie, hehe. Oczywiście fajnie byłoby wygrać w totolotka i kupić nową furkę, może się trafi, hehe.
B.Chcę zmian w Nowym Roku i wiem, że mogę ten moment przejścia dobrze wykorzystać. Wierzę, że mogę się zmienić, jak wielu przede mną tego dokonało i wybieram rolę aktywności i działania. Bo chcę nowy samochód, ale nie będę czekać na mannę z nieba.
C.Wierzę, że Nowy Rok może przynieść zmiany i myślę, że mogę spróbować. Jestem już zmęczona/y ciągłym próbowaniem, ale tak naprawdę bardziej męczy mnie myśl, że moje życie miałoby wyglądać tak, jak do tej pory! Więc spróbuję.
Jaką odpowiedź wybierasz??? A,B czy C?

3.Co się ze mną stanie kiedy przejdę obojętnie, gdy ktoś wyciąga do mnie pomocną dłoń (patrz: projekt 5 kroków) i wejdę w stare schematy codzienności, stare myślenie a co za tym idzie stare działanie lub jego brak?
Przykładowa odpowiedź:
Będę nałogowo zajadała smutki, piła alkohol i użalała się na sobą. Będę prezentować postawę ofiary losu, kompletnie nieświadomej swojej mocy. Będę narzekać na szefa i zarobki i rząd, że tak mało zarabiam. Pozwolę aby inni ludzie decydowali o tym jak się czuję, ponieważ myśląc po staremu, nie znajdę w sobie siły, aby ze samą sobą czuć się dobrze. Będę kamieniem i ciężarem dla bliskich, którym też lekko nie jest odnaleźć się w tej codzienności. Będę żyć z roku na rok, coraz bardziej pogrążając się w strachu, aż nadejdzie kres mojego życia i przebudzenie, daj Boże. Będę wierzyć, że to jak ludzie mnie postrzegają stanowi o mnie, zapominając, że to ze sobą codziennie się budzę i zasypiam!

4.Jak bardzo boję się śmierci?
Przykładowa odpowiedź:
A. Ja wogóle nie boję się śmierci, jestem zadowolonym człowiekiem, robię to co kocham. Mam wspaniałe życie i codziennie na to pracuję. Nie boję się działania, nawet kiedy nie przynosi mi satysfakcji. Szukam sensu w tym co robię, bo tak wybrałam/em!
B.Bardzo boję śmierci, chociaż tego wogóle nie przyznaję. Nawet nie wiem dlaczego….hmm może dlatego, że moje życie mnie nie cieszy, nie wiem czego chcę, dokąd zmierzam. Boję się śmierci, bo tak naprawdę nie żyję, tylko śpię oceniając innych za to co robią i jak robią oraz siebie samą/samego…
Ufam, że szczerze odpowiedziałaś/eś na te pytania. Pozwól sobie na szczerość ze sobą, nie uciekaj już. Uwierz mi, że możesz wrócić do siebie i do miejsca bezgranicznej radości kiedy tylko zdecydujesz, że tak wybierasz… <3 Jak więc wybierasz?
5 kroków na NOWY POCZĄTEK
1.SAMODZIELNE MYŚLENIE
Dzisiaj żyjemy w świecie, w którym napływ informacji nas przytłacza. Telewizja, prasa, internet, portale społecznościowe zabierają nam masę wolnego czasu oraz swobodę myślenia. I być może kiedyś za dzieciaka widzieliśmy co chcemy robić w życiu, albo i nie, teraz dotarcie do tego głosu bez naszej pomocy jest prawie niemożliwe. Tak naprawdę nie jesteśmy wogóle świadomi tego, że nasze myśli i postrzeganie rzeczywistości jest zniekształcone przez wzorce z dzieciństwa czy obecne trendy. Nie mam zamiaru Ciebie wystraszyć, jednak wiem jak to działa, bo sama przez to przechodzę. Znam dobrze uczucie, kiedy chcemy być dopasowani do otoczenia, lubiani, szanowani zaczynając od rówieśników w szkole kiedy jesteśmy dziećmi, nastolatkami i później w życiu dorosłym.

Co jest znakiem, że Twoje myślenie nie jest Twoje, ale babci Wiesi lub wuja Marka, albo Twojej żony lub męża, albo kumpla z pracy lub koleżanki, której chcesz się przypodobać, albo ogólnym przekonaniom na jakich opiera się funkcjonowanie znacznej części ludzkości? Największym znakiem jest:
TWOJE OGÓLNE NIEZADOWOLENIE Z ŻYCIA
Możesz oczywiście cieszyć się w towarzystwie, udawać spełnionego człowieka, albo otwarcie przyznawać, że „życie jest do bani”. Najważniejsze momenty to chwile kiedy jesteś sam ze sobą, chwile zaraz po przebudzeniu lub wieczorem przed zaśnięciem, wtedy pokazują się nasze nawykowe schematy myślowe. Dlatego wielcy, wspaniali ludzie tak naciskają żeby dbać o poranki w szczególności. Więc jak się czujesz z rana? Czy chce Ci się żyć? Czy budzisz się chociaż z taką ciekawością co się może wydarzyć? Czy może jednak wstajesz z marszu i idziesz do roboty, odganiasz te myśli, bo je dobrze znasz… Te pytania są dla Ciebie, spójrzże szczerze na siebie i odpowiedz 🙂

Jeśli idziesz przez życie sterowany okolicznościami, często czujesz zmęczenie bez powodu, czujesz frustrację i zrzucasz odpowiedzialność na świat, nie wiesz wkońcu czego chcesz w życiu, masz momenty załamania i poddania się. Wtedy możesz być pewien, że nie myślisz samodzielnie.
Kiedy Twoje marzenia tak naprawdę nie są Twoje, albo ich już wogóle nie ma, bo przestałeś w nie wierzyć, nie myślisz samodzielnie.
Kiedy Twoje cele są celami , które mają zadowolić twoje otoczenie a Tobie dać dużo lajków na facebuku albo instagramie, wtedy nie myślisz samodzielnie.
Kiedy często dopada Cię smutek bez przyczyny i szukasz ukojenia w używkach w otoczeniu ludzi, którzy podobnie jak Ty nie są szczęśliwi wtedy nie myślisz samodzielnie.
Kiedy robisz coś po to aby zadowolić innych, a sam/a nie znajdujesz w tym radości i nie czujesz że Twoje działanie jest szczere, wtedy nie myślisz samodzielnie.
Kiedy uważasz, że ktoś musi być takim jakim Ty chcesz go widzieć, bo Ty wiesz lepiej co jest dla niego/niej dobre, a sam się motasz ze sobą bez końca, wtedy nie myślisz samodzielnie i jednocześnie pozbawiasz nieświadomą istotę, która pójdzie za Twoimi sugestiami jej własnej mocy.
Jak więc odzyskać swoją Moc i zacząć MYŚLEĆ SAMODZIELNIE?
Musisz pozostać w PRZYTOMNOŚCI.

-Dbaj o poranki. Wyciszaj umysł, wstań chwilę wcześniej niż zwykle i złap te poranne rozchulane myśli i zamień je na:
Dzisiaj będzie wspaniały dzień/ Ufam, że życie przynosi mi wiele dobrego/ Postanawiam pozostać w pozytywnym nastawieniu, bo zależy mi na sobie samym/samej/ Wybieram uśmiech na twarzy zamiast złowrogiego wrrrrr/ Obiecuję, że dam z siebie wszystko aby pozostać spokojnym/ą
-Wybierz swoje afrimacje i naprawdę zadziałaj w ten sposób! Moje podejście do poranków zmieniło moje życie i chociaż nie byłam w tym zawsze systematyczna, jednak częściej się stawiałam niż długo wylegiwałam 🙂

-Powróć do SWOICH MARZEŃ. Zacznij nawet wmawiać sobie, że marzenia się spełnia! A to się samo nie zrobi, oj nie mój Drogi Podróżniku Życia. Nie masz nic do stracenia! Jeśli czytasz do tego momentu oznacza to, że pragniesz zmiany, a to dobrze wróży 😉
-Kiedy mówisz stwierdzenia, które Cię blokują jak np.: po co ja to robię/ i tak się nie uda/ oni mają rację/ lepiej się napić/ rzeczywiście w rządzie jest zamieszanie/ nie stać mnie na to bo mało zarabiam/ to moja wina itd. powiedz zdecydowane STOP!!!! Ejże hola hola Umyśle, nie szalej, ja już w to nie wierzę co opowiadasz (nazwij jakoś swój umysł, u mnie to Asiula-Fazula wymiennie, zapożyczone:) ).

Podejdź do tego trochę żartobliwie, będzie Ci łatwiej, promise <3
-WERYFIKUJ to co mówisz, jak się wysławiasz, jak myślisz bo to determinuje Twoje życie, czy Ty to rozumiesz!? Czy naprawdę chcesz żyć po swojemu!? Zgodzisz się ze mną, że czas najwyższy się obudzić, hm?
Jest to pierwszy krok opisany dosyć szczegółowo. Po prostu znam naturę naszego Umysłu i wiem, że trzeba mu jasno i klarownie wszystko wyłożyć i codziennie utrwalać, jeśli rzeczywiście pragniemy trwałej zmiany.
Projekt ten jest ukłonem w kierunku Twojej Mocy. Jeśli jej nie czujesz oznacza to, że możesz z niego skorzystać. Masz w sobie Moc, która już teraz prowadzi Cię przez życie, jednak jeśli oddajesz ją nieustannie światu zewnętrznemu dla Ciebie już nie wystarczy… Stąd biorą się wszelkie lęki, złości, zawiści, niepewności itd. Nie twierdzę, że w tym momencie swojego życia jesteś totalnie sterowany przez okoliczności, jednak bądź świadom/a, że nieustannie każdy z nas jest poddawany próbie. System w którym żyjemy próbuje przeciągnąć nas na swoją stronę, a my nie musimy z nim walczyć, nie o to chodzi. Musimy zacząć żyć w zgodzie z tym Kim jesteśmy, co przeszliśmy, zgodzie na to co jest. I na początku owszem to może wydawać się ciężką pracą, ale dodaj temu trochę zabawy i luzu a zobaczysz, że życie w zgodzie ze sobą, życie na Tak jest wspaniałą przygodą!
z miłością <3