Można by powiedzieć, że życie z poziomu serca „powinno” przynieść ukojenie, dać spełnienie, ulgę, szczęście. I tak rzeczywiście jest. Jednak co pojawia się najpierw to ból i cierpienie. Moja Dusza prowadzi mnie przez drogę cierpienia i czasami naprawdę mam ochotę się poddać, bo nie daje rady. Jednak zawsze się podnoszę jakby jakaś niewidzialna siła przecierała …