Bóg, Wszechświat, Życie, Miłość wszystko wpisuje się w Jedno. Ile ludzi na świecie tyle różnych interpretacji Boga, ponieważ każdy z nas doświadcza życia na swój własny sposób. 

Od zarania dziejów świat jest podzielony, zwłaszcza jeśli chodzi o tematykę Boga. Polega ono na tym, że „mój Bóg jest bardziej boski niż Twój, tylko moja wiara jest właściwa i prawdziwa”. Obserwuję to w znacznym stopniu w Polsce, tym bardziej mnie to dotyka, ponieważ wróciłam ze Szwecji, czyli kraju, gdzie ludzie w mniejszym stopniu niż Polacy, interesują się życiem duchowym. Jednak zdecydowanie jest u nich dużo większa tolerancja, która chyli się ku skrajnościom, ale to moja percepcja.

Jak więc jest u nas?

W Polsce zdecydowanie dominuje religia chrześcijańska, wiara w Jezusa, Maryję i Trójcę Świętą. I osobiście wiara ta jest mi bliska i prezentuje naprawdę mocne fundamenty. Jednak mamy tendencję do wchodzenia w skrajności. Możesz chodzić do kościoła, pięknie się modlić, ale dla bliźnich być niemiły i uciążliwy. Wszystko jest ok jeśli jest w Tobie szczere pragnienie pracy nad sobą. Jeśli Ty natomiast zostawiasz wszystko swojemu biegowi, myślisz, że pójdziesz do spowiedzi, poklepiesz się w piersi bez żadnego zaangażowania, a po wyjściu z kościoła „znowu to samo”, no to nie ma tu Boga. Długo żyłam w takich właśnie schematach, myślałam, że spowiedź wszystko załatwi.

Jest ok popełniać błędy, ale najważniejsza jest Twoja intencja z serca. Jeśli idziesz przez życie deklarując, że Bóg jakkolwiek byś go nie nazywał, jest dla Ciebie najważniejszy, a później idziesz na łatwiznę i odpuszczasz, to wtedy nie ma Boga. Liczy się twoje serce a Bóg zna Twoje serce i wszystkie myśli, wszystko odczytuje. 

Po czym poznać, że Bóg nie jest dla Ciebie najważniejszy?

Po tym, że cierpisz, zmagasz się z życiem. Kiedy nie ma Boga w Twoim życiu, nie ma w nim radości, ponieważ jest ona uwarunkowana tym co świat Ci zaaplikuje. Bóg jest ponad światem, Twoja Dusza jest Miłością. Z pewnością doświadczysz trudności i wyzwań. Tak jest i już. Właśnie to pozwala nam wzrastać. Jednak kiedy masz Boga, będziesz się zawsze podnosił z radością i ufnością, pozwolisz aby każdy człowiek doświadczał Życia po swojemu i nie będzie Cię to ruszało! Jeśli ktoś medytuje z czakrami albo modli się 5 razy dziennie w pokłonach , a Tobie to przeszkadza i być może co gorsza oceniasz, że to jest „złe” i ta osoba idzie „w złą drogę”, to wtedy NIE MA BOGA w Twoim sercu. To jeden przykład, ale wpisz cokolwiek. Ludzie przepełnieni fanatyzmem na wszystko znajdą cytat z Biblii, ale tylko po to aby innym udowodnić, że robią „źle”, natomiast sami pozostają w swojej chwalebności. Nie zrozum mnie źle, uważam, że Biblia jest cudowną księgą i wiem, że tam znajdziesz wszystkie odpowiedzi jeśli ich szukasz. Natomiast, jak wszystko może być nadużywana, tak samo jak chodzenie do kościoła i umartwianie się swoim krzyżem. 

Trzeba zrozumieć jakby sens cierpienia. Cierpienie jest częścią naszego życia i ma miejsce kiedy wypala się twoja osobowość i pokazuje się Prawda. To cierpienie niesie nadzieję i nie trwa wiecznie, jest etapem/przejściem poziom wyżej, a po nim nastaje niesamowity spokój i radość. Mało kto się na to decyduje, bo nikt nie chce cierpieć, gdzie w moim rozumieniu większe cierpienie to właśnie życie w kłamstwie, noszenie tzw.”krzyża”, umartwianie się w imię Boga, czyli wchodzenie w rolę ofiary. Chyba każdy wie o czym mówię, bo kto podąża drogą duchowego rozwoju przechodzi przez te etapy.

Bóg jaki we mnie żyje jest Radością. I chociaż mam różne okresy w życiu, trudne, pełne wyzwań, weryfikacji i poszukiwań, to jednak jedno wiem na pewno: BÓG JEST JEDEN i każdy z nas ma Go w sercu. Jeśli nie pasuje Ci jak ktoś Go szuka, to znaczy, że „sam sobie” nie pasujesz, bo ocena pojawia się najpierw w Tobie. Jeśli akceptujesz siebie w pełni i decydujesz się żyć świadomie to czy będzie Ci zaprzątało głowę to czy Twój sąsiad chodzi do kościoła, czy Twoje dorosłe już dzieci jedzą mięso w piątek, czy to, że Twoja córka interesuje się jogą już oznacza, że potrzebuje egzorcyzmów? Nie spinaj się, na luzie to weź i czytaj 🙂 Jeśli jesteś osobą wierzącą i nie podoba Ci się ten artykuł to… dlaczego Ci się nie podoba. Weryfikuj.  Jeśli jest Ci źle z tym, że ktoś szuka Boga nie tam gdzie Ty uważasz jest najwłaściwsze to zatrzymaj się na chwilę bo czas na lekcję pokory. Więc weryfikuj, szukaj, kochaj przede wszystkim! 

Życie duchowe ma pewne etapy i nie przeskoczysz tego. Kiedy myślisz, że Bóg jest w każdym i wszyscy jesteśmy Jednością, możesz mieć skłonności do pozwalania aby inni ludzie „srali Ci na głowę”. A Bóg tego nie chce! Więc najpierw musisz wejść z niższe etapy, czasami cierpienie wynika właśnie z niezrozumienia tego procesu ewolucji. Więc wszystko jest Miłością, cudnie, jednak jeśli Ty jej nie doświadczasz, to nie zachowuj się jak ludzie którzy doświadczyli Boga i tej Jedności w sposób namacalny i głęboki, bo zwyczajnie wyrządzisz sobie krzywdę. Najpierw zaakceptuj i pogódź się ze sobą, swoimi słabościami, swoim człowieczeństwem, następnie naucz się żyć ze sobą, bądź dla siebie łagodny i dbaj o swoje potrzeby, wybacz innym to co jest do wybaczenia. WYBACZ sobie myślenie, że jesteś Bogiem, który decyduje jak inni mają żyć, że „wiesz lepiej”. Nie wchodź w poczucie winy bo to bardzo niska energia, która wysysa z nas marzenia, pasje, chęć życia! Kiedy już nauczysz się żyć ze sobą i pogodzisz ze swoją niedoskonałością możesz naprawdę zacząć się doskonalić w swoim rozwoju. Nie przyspieszaj na siłę, bo skazujesz siebie na cierpienie. Jak myślisz skąd ja to znam? Ja zawsze gdzie pędziłam, aż wkońcu Życie kazało mi się zatrzymać w swoich rodzinnych stronach, odpuścić tą bieganinę i pozwolić sobie być jaką jestem. Więc z tego wiejskiego klimatu piszę do Ciebie te słowa. Nie ma większej radości niż podążanie za głosem swojej Duszy. Czuję się jakbym wróciła do Domu, tego w swoim wnętrzu, Domu,  w którym byłam już nieraz, ale uciekałam z niego często ;), bo za dobrze chyba mi było :), a ja przecież „nie zasługuję”. Stara bajka. Na nic nie trzeba zasługiwać, już teraz jesteś godny wszystkiego i zawsze byłeś.

Więc w drogę Piękny Człowieku. Pamiętaj, że życie ma pewne etapy, nie wyprzedzaj bo zabraknie Ci benzyny 🙂

Z miłością <3

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *